Premierowa odsłona była bardzo chaotyczna. Nic dziwnego, goście przystąpili do gry po długiej podróży, więc na początku trzeba było zagrać uważnie. Popełnili jeden błąd, kiedy nie upilnowali Stebera, który po pierwszym pudle dostał drugą szansę, czyli idealne podanie od Polodny i szansy nie zmarnował.
Jeszcze przed przerwą Tabaczek poprawił strzał starszego z braci Kasperlików i mecz zaczął się od nowa.
Zaledwie 44 s po rozpoczęciu drugiej tercji Haas wykorzystał podanie od Martina Kasperlika i szala przechyliła się na stronę gości. Jednak gdańszczanie wyrównali, bo Bilicik z bliska pokonał Fikrta, który był trochę zdezorientowany po nieudanym strzale od zakrystii w wykonaniu Samusienki.
Mecz był bardzo czysty. Pierwsza i jedyna kara w tym meczu została nałożona na gospodarzy, na początku trzeciej odsłony. Oświęcimianie wykorzystali swoją szansę. W rolę oświęcimskiego Kwinty wcielił się Peter Tabaczek, który rozpruł gdańską kasę z pełną pulą. Wszak fortuna lubi by podwajać ją, a goście tym razem nie zamierzali się narażać.
Tym razem jednak życie nie zakpiło z ostrożnych graczy, bo – rzecz jasna – przyjezdni skupili się na obronie wyniku. Z tyn rywalem nie dało się inaczej.
Gospodarze atakowali. Fortunę trzeba dużą stawką brać, więc w 59 min Dariusz Wanat był bliski strzelenia czwartego gola i tym samym oszczędzenia sobie i kolegom nerwowej końcówki, kończąc dwójkową kontrę. Krążek zatrzymał się na bocznej siatce. Jednak i tak kilkadziesiąt sekund później goście opuszczali taflę w szampańskich nastrojach, nucąc pod nosem: fa, fa, fa, szu, szu, szu...
Automatyka Gdańsk - Unia Oświęcim 2:3 (1:1, 1:1, 0:1).
Bramki: 1:0 Steber (Polodna) 4, 1:1 Tabaczek (M. Kasperlik, Haas) 17, 1:2 Haas (M. Kasperlik) 21, 2:2 Bilicik (Samusienka) 35; 2:3 Tabaczek (Gębczyk, Gabryś) 43.
Automatyka: Haradziecki – Bilicik, Maciejewski; Vitek, Polodna, Steber – Mund, Lehman; Samusienka, Stasiewicz, Szczerbakow – Wysocki, Dolny; Marzec, Pesta, Sktutchan – Wrycza, Różycki, Kantor.
Unia: Fikrt – Vosatko, Bezuszka; S. Kowalówka, Daneczek, Piotrowicz – Gębczyk, Gabryś; Haas, Tabaczek, M. Kasperlik – Saur, Paszek; Wanat, Rufer, Wojtarowicz.
Sędziował: Włodzimierz Marczuk (Toruń). Kary: 2 – 0 minut. Widzów: 2500.
Inne mecze:
Comarch Cracovia – JKH GKS Jastrzębie 3:4 po karnych (2:1, 0:1, 1:1, d.0:0, k. 0:2), GKS Tychy – PGE Orlik Opole 2:1 (1:0, 0:1, 1:0), Polonia Bytom – TatrySki Podhale Nowy Targ 0:7 (0:2, 0:3, 0:2); Naprzód Janów – Tauron GKS Katowice 2:3.
TABELKA:
1. | GKS Tychy | 25 | 67 | 124 | 48 |
2. | Comarch Cracovia | 25 | 55 | 123 | 55 |
3. | JKH GKS Jastrzębie | 25 | 50 | 92 | 52 |
4. | Tauron GKS Katowice | 25 | 50 | 114 | 72 |
5. | TatrySki Podhale Nowy Targ | 25 | 40 | 89 | 69 |
6. | MH Automatyka Gdańsk | 25 | 36 | 82 | 90 |
7. | Unia Oświęcim | 25 | 35 | 88 | 88 |
8. | PGE Orlik Opole | 25 | 30 | 72 | 72 |
9 | TMH Polonia Bytom | 25 | 26 | 81 | 111 |
10. | Anteo Naprzód Janów | 25 | 16 | 66 | 136 |
11. | SMS PZHL Katowice | 20 | 0 | 18 | 156 |