Wszyscy doskonale pamiętają akcję dającą oświęcimianom mistrzostwo Polski; pod bandą na łuku lodowiska, po prawej stronie nowotarskiej bramki, krążek wywalczył Adrian Parzyszek. Wycofał na linię niebieską do Marka Cholewy, który uderzył bez przyjęcia. Nowotarski bramkarz odbił krążek przed siebie, a tam Sławomir Wieloch, niczym sęp, po przejęciu „gumy” przeciągnął Aleksandra Gawrilonoka wzdłuż bramki, trafiając pod poprzeczkę. To był – jak określono - „złoty gol” popularnego w Oświęcimiu „Lulka”.
Dzisiaj o takich hokejowych spektaklach, przy kilkutysięcznej widowni, można przy Chemików jedynie pomarzyć. W tym sezonie Unia jest największym rozczarowaniem sezonu. Czy kiedykolwiek jeszcze oświęcimscy fani będą mogli się emocjonować potyczkami o mistrzostwo Polski?
Dwory Unia Oświęcim – Podhale Heros Nowy Targ 1:0 (0:0, 0:0, 1:0)
Bramka: 1:0 Wieloch – Cholewa – Parzyszek 46.
Dwory Unia: Szabanow – Kuberski, Piątek; Kwiatkowski, Justka, Sadłocha – Gonera, Witek; Wieloch, Garbocz, Kotoński – Cholewa, Czerwik; Puzio, Parzyszek, Malicki.
Podhale-Heros: Gawrilonok – Różański, Puławski; P. Podlipni, Szopiński, Hajnos – Piotr Gil, Sroka; Z. Podlipni, Tomasik, Łyszczarczyk – Sroka, Artimienko; Semenczenko, Copija, Karatjew – Śmiełowski; T. Podlipni, Zapała, Pajerski.
Sędziowali: Leszek Więckowski (Warszawa) oraz Grzegorz Dzięciołowski (Bydgoszcz) i Piotr Sudoł (Bytom). Kary: 12 – 10 minut (w tym kara techniczna). Widzów: 5000. Stan rywalizacji play-off. 4:2 dla Unii Oświęcim i jej mistrzostwo Polski.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: