Fin od kilku dni bawił na testach w Oświęcimiu. Wzmocni obronę, bo w niej trener Jirzi Szejba widzi największe potrzeby. - Jakoś w tym sezonie idzie nam „pod górkę”, bo pozyskujemy obrońców, a właśnie zawodnicy tej formacji łapią kontuzje – tymi słowami Paweł Kram, prezes spółki Oświęcimski Sport, nawiązał do kontuzji Czechów Petera Bezuszki i Mirosława Jachyma.
Nowy nabytek oświęcimian w poprzednim sezonie występował w węgierskiej Erste Lidze. Przez większość swojej przygody z hokejem był związany z zapleczem fińskiej ekstraklasy. Grał też w niemieckiej Oberlidze i na zapleczu francuskiej ekstraklasy, w Anglet Hormadi, który oświęcimskim kibicom kojarzy się z występami w nim Michała Garbocza, jednego z liderów Unii z czasów jej dominacji na krajowym podwórku.
Jak się okazuje, pozyskanie Vehmanena to nie koniec zbrojeń oświęcimskiego zespołu. W przyszłym tygodniu przyjedzie kolejny Fin, ale tym razem napastnik. Jeśli i on się sprawdzi, wówczas kadra Unii będzie kompletna, tak przynajmniej wynika z wypowiedzi trener Jirziego Szejby.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: