Katowiczanie przyjechali do Oświęcimia z przewagą trzech punktów nad mistrzami Polski. Na sześć meczów przed końcem fazy zasadniczej (ekipa ze stolicy Górnego Śląska ma jeszcze pauzę, ale i do rozegrania mecz zaległy z GKS Tychy), żadna ze stron nie chce gubić punktów, bo o wyższym miejscu może zdecydować jeden punkt, czy lepszy bilans bezpośredniego spotkania pomiędzy dwoma zespołami mającymi taki sam dorobek punktowy.
Przed meczem uroczyście pożegnano Dariusza Wanata, wychowanka oświęcimskiego klubu, który zdecydował się na zakończenie przygody z hokejem. Na tym jednak skończyły się miłe akcenty w hali przy Chemików.
W pierwszej odsłonie miejscowi popełnili juniorski błąd w tercji obronnej katowiczan, co skrzętnie wykorzystał Patryk Wronka. Po samotnym przejechaniu dwóch trzecich tafli, wygrał pojedynek z Linusem Lundinem.

Przed przerwą wśród oświęcimian dobrą pozycje miał Marcin Kolusz. Znalazł się sam przed katowickim bramkarzem, ale trafił wprost w niego.
Gol dla oświęcimian zdobyty w osłabieniu
Druga odsłona rozpoczęła się od wykluczenia dla oświęcimian. Miejscowi kibice byli nieco zmartwieni, że strata kolejnego gola przez miejscowych pozwoli katowiczanom kontrolować grę. Tymczasem dwójkowa kontra miejscowych zakończyła się wyrównującym trafieniem Erika Ahopelto.
Tuż przed drugą przerwą podaniem zza bramki popisał się Erik Ahopelto, a do siatki trafił Anton Holm.
Na początku trzeciej odsłony bramkarz oświęcimian, Linus Lundin, zebrał od kibiców owacje na stojąco za obronę z bliska Bartosza Fraszki, mającego odsłoniętą większą część bramki (44 min).
Na 80 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry katowiczanie zagrali bez bramkarza, ale miejscowi nie potrafili zdobyć gola nawet w trójkowej akcji na osamotnionego obrońcę katowiczan, wcielającego się w rolę bramkarza. Nie zmieniło to jednak faktu, że pełna pula pozostała w Oświęcimiu.
Re-Plast Unia OŚWIĘCIM – GKS KATOWICE 2:1 (0:1, 2:0, 0:0)
Bramki: 0:1 Wronka 6, 1:1 Ahopelto – Karajalainen – Soederbrrg 23, 2:1 Holm – Ahopelto – Sadłocha 38,
RE-PLAST UNIA: Lundin – Ackered, Soederberg; Sadłocha, Ahopelto, Holm – Vertanen, Diukov; Karjalainen, Heikkinen, Olsson – Bezuszka, Kolusz; Lijelwall, Dziubiński, Huhdanpaa – Wajda; Kusak, Galant, Krzemień.
GKS KATOWICE: Murray – Englund, Runesson; Fraszko, Pasiut, Wronka – Norberg; Verveda; Dupuy, Sokay, Mroczkowski – Varttinen, Koponen; Magee, Andersson, Salituro – Maciaś, Jakub Hofman; Bepierszcz, Smal, Michalski.
Sędziowali: PATRYK PYRSKAŁA (KATOWICE) i WOJCIECH CZECH (SANOK). Kary: 11 (w tym kara 5 minut dla Petera Bezuszki za rzucenie na bandę) – 12 minut. Widzów: 2500.

- Trzeci bieg Zimowego Grand Prix Zadyszki Oświęcim. Było też morsowanie. WIDEO
- W Przecieszynie „Sołtysówka” już gotowa. Będzie miejscem integracji dla mieszkańców
- Ponad dwa tysiące wiernych w Orszaku Trzech Króli w Oświęcimiu. WIDEO
- Nasi zmarli z Oświęcimia. To ich pożegnaliśmy w grudniu 2024
- Samorządy dofinansowały zakup radiowozów dla policji w powiecie oświęcimskim. WIDEO
- „Sylwester z 74” w Oświęcimiu, czyli wesoły autobus na ulicach miasta. WIDEO
