https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mistrz lepszy od wicemistrza. W hokejowym szlagierze Re-Plast Unia Oświęcim pokonała GKS Katowice. Padł piłkarski wynik

Rajmund Wrotek
W szlagierze 40. kolejki hokejowej ekstraklasy Re-Plast Unia Oświęcim pokonał GKS Katowice 2:1. Przed meczem działacze oświęcimskiego klubu podziękowali za grę Dariuszowi Wanatowi, który zdecydował się na zakończenie sportowej kariery.
W szlagierze 40. kolejki hokejowej ekstraklasy Re-Plast Unia Oświęcim pokonał GKS Katowice 2:1. Przed meczem działacze oświęcimskiego klubu podziękowali za grę Dariuszowi Wanatowi, który zdecydował się na zakończenie sportowej kariery. Jerzy Zaborski
Re-Plast Unia Oświęcim, aktualny mistrz Polski, podejmował wicemistrza z Katowic. To było wydarzenie 40. kolejki hokejowej ekstraklasy. Oba zespoły walczą o pozycję wicelidera przed fazą play-off.

Katowiczanie przyjechali do Oświęcimia z przewagą trzech punktów nad mistrzami Polski. Na sześć meczów przed końcem fazy zasadniczej (ekipa ze stolicy Górnego Śląska ma jeszcze pauzę, ale i do rozegrania mecz zaległy z GKS Tychy), żadna ze stron nie chce gubić punktów, bo o wyższym miejscu może zdecydować jeden punkt, czy lepszy bilans bezpośredniego spotkania pomiędzy dwoma zespołami mającymi taki sam dorobek punktowy.

Przed meczem uroczyście pożegnano Dariusza Wanata, wychowanka oświęcimskiego klubu, który zdecydował się na zakończenie przygody z hokejem. Na tym jednak skończyły się miłe akcenty w hali przy Chemików.

W pierwszej odsłonie miejscowi popełnili juniorski błąd w tercji obronnej katowiczan, co skrzętnie wykorzystał Patryk Wronka. Po samotnym przejechaniu dwóch trzecich tafli, wygrał pojedynek z Linusem Lundinem.

Marcin Kolusz, obrońca Re-Plast Unii Oświęcim, w starciu z katowickim bramkarzem
Marcin Kolusz, obrońca Re-Plast Unii Oświęcim, w starciu z katowickim bramkarzem
Jerzy Zaborski

Przed przerwą wśród oświęcimian dobrą pozycje miał Marcin Kolusz. Znalazł się sam przed katowickim bramkarzem, ale trafił wprost w niego.

Gol dla oświęcimian zdobyty w osłabieniu

Druga odsłona rozpoczęła się od wykluczenia dla oświęcimian. Miejscowi kibice byli nieco zmartwieni, że strata kolejnego gola przez miejscowych pozwoli katowiczanom kontrolować grę. Tymczasem dwójkowa kontra miejscowych zakończyła się wyrównującym trafieniem Erika Ahopelto.

Tuż przed drugą przerwą podaniem zza bramki popisał się Erik Ahopelto, a do siatki trafił Anton Holm.

Na początku trzeciej odsłony bramkarz oświęcimian, Linus Lundin, zebrał od kibiców owacje na stojąco za obronę z bliska Bartosza Fraszki, mającego odsłoniętą większą część bramki (44 min).

Na 80 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry katowiczanie zagrali bez bramkarza, ale miejscowi nie potrafili zdobyć gola nawet w trójkowej akcji na osamotnionego obrońcę katowiczan, wcielającego się w rolę bramkarza. Nie zmieniło to jednak faktu, że pełna pula pozostała w Oświęcimiu.

Re-Plast Unia OŚWIĘCIM – GKS KATOWICE 2:1 (0:1, 2:0, 0:0)

Bramki: 0:1 Wronka 6, 1:1 Ahopelto – Karajalainen – Soederbrrg 23, 2:1 Holm – Ahopelto – Sadłocha 38,

RE-PLAST UNIA: Lundin – Ackered, Soederberg; Sadłocha, Ahopelto, Holm – Vertanen, Diukov; Karjalainen, Heikkinen, Olsson – Bezuszka, Kolusz; Lijelwall, Dziubiński, Huhdanpaa – Wajda; Kusak, Galant, Krzemień.

GKS KATOWICE: Murray – Englund, Runesson; Fraszko, Pasiut, Wronka – Norberg; Verveda; Dupuy, Sokay, Mroczkowski – Varttinen, Koponen; Magee, Andersson, Salituro – Maciaś, Jakub Hofman; Bepierszcz, Smal, Michalski.

Sędziowali: PATRYK PYRSKAŁA (KATOWICE) i WOJCIECH CZECH (SANOK). Kary: 11 (w tym kara 5 minut dla Petera Bezuszki za rzucenie na bandę) – 12 minut. Widzów: 2500.

Działacze oświęcimskiego klubu podziękowali Dariuszowi Wanatowi za grę
Działacze oświęcimskiego klubu podziękowali Dariuszowi Wanatowi za grę
Jerzy Zaborski
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska