Ponad stu młodych hokeistów
Mini-hokejem zajmują się Sebastian Witowski i Filip Drzewiecki. Żacy młodsi ćwiczą pod okiem Marcina Cieślaka, starsi pod kierunkiem Piotra Ślusarka, a młodzikami zajmuje się Stanisław Urban. Juniorów i juniorów młodszych ma pod sobą Dominik Salamon, jednocześnie trener zespołu grającego w I lidze, zaplecza pierwszej drużyny.
- Liczba ćwiczących jest mniej więcej na stałym poziomie od lat – mówi Marcin Cieślak. - Bardzo pomaga nam w pracy sponsor Akademii hokeja w Cracovii – Canpack. Rodzice zawodników płacą miesięczne składki, pomagają w sprawach organizacyjnych, zapewniają też sprzęt, ale wiele sprzętu mamy właśnie od klubu, choć dla wszystkich nie wystarcza.
Cieślaka cieszy fakt, że w pierwszym zespole pojawili się kolejni wychowankowie, którzy przeszli w Cracovii drogę od najmłodszych lat do seniorów. Po Mateuszu Bezwińskim i Antonim Dziurdzi w tym roku do teamu trenera Rudolfa Rohaczka awansowali – Dawid Tynka i Damian Kapa.
- Powoli pną się w górę – mówi Cieślak – Mam nadzieję, że zaczną więcej znaczyć w pierwszym zespole. - Mentel też puka do zespołu, a w I lidze gra kilku fajnych młodych chłopaków, którzy, mam nadzieję, trafią prędzej czy później do pierwszego zespołu.
Zespół mini-hokeja grają w turniejach, a żacy i żacy młodsi w małopolsko-podkarpackiej lidze.
- Idzie wszystko ku dobremu, bardzo pomocny jest koordynator akademii Anton Tonko – mówi Cieślak.
Mocni żacy młodsi
Która grupa jest najbardziej obiecująca?
- Po wynikach widać, że grupa żaka młodszego może w perspektywie zrobić jakiś wynik – mówi Cieślak. - W żakach starszych jest też kilku perspektywicznych chłopaków.
Dla najmłodszych ciekawym sprawdzianem będzie turniej Czerkawski Cup. Na razie są eliminacje, a w finale zagra 9 najlepszych drużyn.
Cracovia będzie walczyć o awans na turnieju w Dębicy. Młodych zawodników będzie można zobaczyć na zdjęciach w kalendarzu, który ukaże się przed Świętami.
