Jakub Dudek opowiada nam: - Ten projekt jest moim osobistym pamiętnikiem, który powstał z mojej pasji do rytmów brytyjskiej sceny dub, kolorów dźwięków mieszających się na granicy ambientu, brit-popu, hyperpopu i jazzu. W lirykach oddaję mozolne przemyślenia mężczyzny, dotyczące męskiej toksyczności oraz refleksje dziecka epoki na temat problemów późnego kapitalizmu.
- Na początku 2020 roku zadebiutowałem z EP-ką „Panoptykon”, nagraną na przaśnym preampie, z mikrofonem od kumpla, zmiksowanym na starym laptopie. Pół roku później, w okresie pandemii, wydałem własnym sumptem długogrającą płytę „Postfordyzm”, nakładem dwustu sztuk. Wyprodukowałem również krótką płytę “Przestrzenna” w duecie Wolka - dodaje wokalista.
Jakub Dudek opowiada nam o swych teledyskach: - "Hummus" to historia szczeniackiego romansu, w którym oboje udajemy, że jesteśmy dojrzali, żeśmy dorośli. Domknięta w prostym, przyjemnym dla ucha love songu, definiuje miłość młodego pokolenia w jedzeniu z Biedronki, studiowaniu bzdur i chodzeniu do ciucholandów.
- W "Lubię marszczyć swoje brwi" śpiewam o tym, czym dla mnie było dzieciństwo. Dla chłopca, któremu bliżej było do swojego gruboskórnego i zagubionego dziadka - niezachwyconego materializmem Zachodu, niezapatrzonego, tak jak ja, w gablotę z pierwszym iPhonem, w salonie Ery na ul. Królewskiej. Kiedy śpiewam o zmarszczonych brwiach, mam na myśli wieczną lawirę między sceptycyzmem tłumu a uzależnieniem od Coca-Coli. Ekonomiczna opresja, której nie umiem wyśmiać i przed którą nie umiem się bronić, kończy się namalowanym w tym kawałku tanim wierszem i dramatycznymi harmoniami - podsumowuje piosenkarz.
Autorem klipów jest ceniony twórca Tomek W. Motarski, który współpracował z takimi artystami jak Ralph Kamiński, Piotr Zioła, Pola Chobot & Adam Baran.
