Nowy szkoleniowiec Hutnika po kilku dniach wprawdził na boisko swoją wizję, nowe ustawienie drużyny. Czwórka w obronie, druga linia w formie diamentu - zestawiona wyłącznie ze środkowych pomnocników, w ataku dwóch ludzi.
Na początku w roli głównej wystąpił jednak ten, o którym jeszcze nie wspomnieliśmy - bramkarz. W 6 min to goście mieli bowiem wymarzoną okazję do objęcia prowadzenia, sam na sam z Leszczyńskim znalazł się Rybicki. Strzelił, lecz "Leszczu" świetnie interweniował, ratując Hutnika przed utratą gola.
Kibice Hutnika na meczu z Wigrami. Były powody do radości [ZDJĘCIA]
Nie minęły dwie minuty, a piłka znalazła się w siatce krakowian - Michalski wbił ją tam jednak będąc na spalonym. Co by nie mówić, te pierwsze minuty hutnicy mieli nerwowe. Ale szybko się ogarnęli.
W 12 min Kieliś w dobrej pozycji wykonał grubo niecelny wolej. To była pierwsza sytuacja, za którą poszły kolejne, bo Hutnik ruszył porządnie do ataku. W 19 min czekającego na piłkę w polu karnym Hafeza uprzedził Mularczyk, za moment po rogu Stawarczyk zagłówkował obok celu. Potem były kontry, które goście byli w stanie przerwać tylko faulami wycenionymi słusznie na żółte kartki.
A w 27 min rzut rożny. Piłkę dośrodkował Świątek, idealnie do Kędziory, ale jego strzał nie był udany. Efekt: kolejny korner, znów wrzutka "Świętego", tym razem wysoka. Na głowę do Wilczyńskiego, a ten trafił na 1:0!
Miejscowi pozostawali w ataku, po akcji Hafeza Drąg strzelił w obrońcę. Hutnicy byli w tej pierwszej połowie wyraźnie lepsi, schodząc do szatni dostali brawa.
Kibice Hutnika na meczu z Wigrami. Były powody do radości [ZDJĘCIA]
Ale tuż po przerwie to Wigry przeszły do ofensywy i momentalnie przyszedł tego efekt. Sędzia uznał, że Ozga był faulowany w polu karnym przez Kędziorę, a więc "jedenastka". Strzał Rybickiego w słupek, trybuny już się ucieszyły, ale dobitka Łabojki z 17 metrów była idealna. 1:1.
Miejscowi chcieli się szybko zrewanżować, znów to oni mieli inicjatywę. Mecz był otwarty, wiele "stykowych" sytuacji. W 61 min Kędziora po kornerze zagłówkował niecelnie. A za moment, w szybkim ataku po przejęciu piłki w środku pola, na bramkę Wigier pomknął Hafez. Faul Pierzchały, rzut karny. I Stawarczyk wykorzystał tę "jedenastkę".
W 69 min drugą kapitalną interwencję w tym meczu zanotował Leszczyński - gdy główkując z bliska nie zdołał pokonać go Adamek. A w 80 min kropkę nad i postawić mogli gospodarze, po przechwycie i podaniu Chmiela. Wyłożył piłkę Wilczyńskiemu, który w zasadzie miał tylko dopełnić formalności. I trudno zrozumieć, dlaczego przepuścił piłkę obok nogi...
Za moment był rzut rożny, a po jego rozegraniu strzał Hafeza, obroniony przez Zocha. W końcówce niby atakowali goście, ale tak naprawdę Hutnik, bo to jego kontry mogły, czy wręcz nawet powinny przynieść gole - m.in. sytuację sam na sam z bramkarzem zmarnował Chmiel. Krakowianie byli nieskuteczni, jednak po ostatnim gwizdku i tak szczęśliwi.
Tak się bawi i świętuje Wieczysta! ZDJĘCIA z serca trybun w ...
Hutnik Kraków - Wigry Suwałki 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Wilczyński 28, 1:1 Łabojko 48, 2:1 Stawarczyk 63 karny.
Hutnik: Leszczyński - Stasz (87 Kitliński), Stawarczyk, Bernal, Zmorzyński - Drąg (77 Chmiel), Kędziora, Świątek (77 Zawadzki), Kieliś - Hafez (87 Jaklik), Wilczyński (85 Hoyo-Kowalski).
Wigry: Zoch - Ozga (75 Grzelak), Lewandowski, Pierzchała (70 Zaborski) - Michalski, Sowiński (70 Iwao), Łabojko, Babiarz, Mularczyk - Adamek, Rybicki (61 Gojko).
Sędziował: Jacek Lis (Ruda Śląska). Żółte kartki: Kędziora, Wilczyński - Ozga, Michalski, Pierzchała, Sowiński.
- Wędkarstwo to męski sport? Nieprawda! One łowią piękne ryby i chwalą się tym w sieci
- Siatkarze reprezentacji Polski, jakich nie znacie: na plaży, w wannie, na strzelnicy
- Błotne piekło w Kryspinowie! Ekstremalne warunki podczas Runmageddonu
- Kraków. Wszystkie kluby piłkarskie [ZDJĘCIA]
- Piękne żony i dziewczyny siatkarzy na podium! Pierwsza taka dekoracja. Galeria zdjęć!
- Transfery byłych piłkarzy Wisły. Sezon 2021/22
