W porównaniu z II-ligowymi meczami z minionego weekendu, składy obu drużyn mocno się różniły. W jedenastce Wisły te same były tylko trzy nazwiska, w Hutniku cztery. Trener Bartłomiej Bobla zdecydował się tym razem na wariant z trzema obrońcami, a w środku pola obok doświadczonych Krzysztofa Świątka i Marcina Budzińskiego zagrali dwaj juniorzy - Anthony Ikwuka (rocznik 2007) i Karol Szablowski (2006).
Od początku bardziej aktywni w ataku byli gospodarze. W 8 min Damian Kołtański strzelając nieznacznie się pomylił, potem kilka udanych interwencji zanotował Wiktor Kaczorowski. Hutnicy długo nie potrafili zagrozić przeciwnikom, stało się to dopiero tuż przed przerwą, ale gol nie padł.
Drugą połowę od świetnej okazji zaczęli wiślacy - po dobrym zagraniu Kacpra Szymanka spudłował Maciej Bortniczuk. A w 57 min kolejną szansę puławian zmarnował Kacper Kaczorowski, który z bliska nie potrafił pokonać dobrze dysponowanego bramkarza krakowian.
Potem nastąpiły po trzy zmiany w Hutniku i Wiśle. I jeden z wprowadzonych puławian, Krystian Puton, wziął po chwili udział w akcji, którą strzałem do siatki gości zakończył Karol Noiszewski.
Szkoleniowiec Hutnika na końcówkę dodatkowo wzmocnił skład, jego ekipa starała się doprowadzić do remisu, była ku temu okazja. Ale to do Wisły należało ostatnie słowo.
Wisła Puławy - Hutnik Kraków 2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Noiszewski 71, 2:0 Janicki 90+2.
Wisła: Łakota - K. Kaczorowski, Noiszewski, Seweryś, Przywara, Kumoch (66 Puton), Kołtański (66 Pavlas), Nojszewski (66 Kargulewicz), Janicki, Bortniczuk (90+3 Retlewski), Szymanek (75 Skałecki).
Hutnik: W. Kaczorowski - Hoyo-Kowalski, Wenger, K. Głogowski - Chmiel (82 Kieliś), Budziński, Ikwuka (63 M. Głogowski), Świątek, Szablowski (63 Zawadzki), Jania (82 Wróbel) - Lelek (63 Rakels).
Sędziował: Aleksander Kozieł (Kielce). Żółte kartki: Bortniczuk, Noiszewski, Pavlas - Hoyo-Kowalski, Ikwuka, Kieliś, Zawadzki.
