Ten mecz od początku toczył się pod dyktando wiślaczek. Już po pierwszej kwarcie prowadziły one różnicą dziesięciu punktów. W drugiej ich przewaga nie była może już tak wyraźna, ale kontrolowały generalnie sytuację na parkiecie i na przerwę schodziły przy prowadzeniu trzynastoma punktami (36:29).
Po zmianie stron Wisła dominowała jeszcze bardziej. Krakowianki przede wszystkim mocno broniły. Przez większość trzeciej kwarty wrocławianki miały raptem dwa punkty na koncie. Na jej koniec uzbierały zaledwie sześć… Efekt był taki, że przed czwartą kwartą wiślaczki prowadziły już z przewagą ponad 30 punktów i ostatnia część była już tylko formalnością.
Wisła Orlen Południe - PZU Ślęza II MOS Wrocław 80:45 (24:14, 15:12, 24:6, 17:13)
Wisła Orlen Południe: Stasiuk 17, Jasiulewicz 13, Grzenkowicz 8, Kuczyńska 7, Krzywoń 2 oraz Duchnowska 15, Mitrowska 8, Zuziak 4, Kaźmierczak 4, Kwiecień 2.
Ślęza: Wołowiec 12, Skowron 8, Mielczarek 7, Suwała 7, Murat 2 oraz Kotwicka 5, Mora 4, Kaciuba 0.
Sędziowali: Michał Cieśla i Monika Rokita. Widzów: 100.
