Sandecja odniosła drugie zwycięstwo z rzędu. Gospodarze zaprezentowali ekonomiczną grę. od początku meczu pokazali rywalom, że interesuje ich tylko zwycięstwo, już w 2 min główkował Maciej Korzym i nie był daleki od celu. Niebawem Konrada Jałochę sprawdził Michal Piter-Bućko, ale bramkarz rywali był dobrze ustawiony. Daniel Bielica też musiał sie wykazać, gdy obronił strzał Dario Kristo z dystansu.
W 28 min kapitalną okazję do zdobycia bramki miał Mateusz Klichowicz, który był sam na sam z golkiperem. Próbował go przelobować, ale bramkarz zdołał złapać piłkę.
Sebastian Steblecki mógł sprawić, że sądeczanie schodziliby na przerwę ze stratą gola. Strzelał z bliska - Bielica zdołał jednak sparować to uderzenie na poprzeczkę, ratując swój zespół od straty gola.
Tyszanie ruszyli do ataków na poczatku drugiej odsłony, próbował Łukasz Grzeszczyk, ale albo strzelał niecelnie, albo został w porę powstrzymany. Kwadrans przed końcem było groźnie pod bramką gospodarzy, ale od straty bramki uratował ich słupek. 5 min przed końcem Klichowicz wbiegł w pole karne rywali i precyzyjnym strzałem pokonał Jałochę. W doliczonym czasie gry Klichowicz po kontrataku mógł zdobyć drugiego gola, ale przestrzelił. Z trybun tę sytuację oglądał już trener gości Ryszard Tarasiewicz, który został tam wysłany za krytykowanie arbitra.
Sandecja Nowy Sącz - GKS Tychy 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Klichowicz 85
Sandecja: Bielica - Danek (79 Dudzic), Baran, Piter-Bucko, Flis, Kun - Klichowicz, Thiago (70 Walski), Kanach, Małkowski - Korzym (90 Ogorzały).
Tychy: Jałocha - Mańka, Biernat, Kowalczyk, Szeliga - Połap (46 Piątek), Kristo, Daniel (83 Piątek), Grzeszczyk, Steblecki (74 Moneta) - Piątkowski.
Sędziował: Jacek Małyszek (Lublin).
Żółte kartki: Małkowski, Piter-Bućko, Walski - Połap, Grzeszczyk, Biernat.
Widzów: 2380.
Lider z Niecieczy fatalnie zaczął ten mecz, bo już w 3 min stracił gola. Słowak Michal Obroćnik wykorzystał zamieszanie pod bramką gości i skierował piłkę do siatki. Bruk-Bet ruszył do odrabiania strat i gospodarzy uratowała poprzeczka. Po godzinie gry z boiska „wyleciał” strzelec gola w efekcie drugiej żółtej kartki i goście jeszcze bardziej przycisnęli. Bohaterem miejscowych okazał się jednak Radosław Janukiewicz, który w bramce dokonywał cudów.
Chojniczanka - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Obroćnik 3.
Chojniczanka: Janukiewicz - Mudra, Michalski, Wołąkiewicz, Sylwestrzak - Papikjan (66 Podgórski), Obroćnik, Wolski, Trochim (56 Paprzycki), Wachowiak - Mikołajczak (85 Surdykowski).
Bruk-Bet: Budziłek - Grzybek, de Amo, Putiwcew, Miković - Kalisz, Jovanović (72 Purece), Wlazło (84 Misak), Bezpalec, Gergel (67 Kiełb) - Gutkovskis.
Sędziował: Paweł Malec (Łódź).
Żółte kartki: Sylwestrzak, Obroćnik, Wachowiak, Michalski - Gergel.
Czerwona: Obroćnik (61, druga żółta).
- Grali dla Wisły Kraków i Lechii Gdańsk. Było ich prawie 30
- Wisła Kraków. TOP 25 transferów w historii „Białej Gwiazdy”
- Piękne dziewczyny na trybunach małopolskich stadionów
- Kibole dewastują krakowskie elewacje [ZDJĘCIA]
- Te drużyny z Małopolski najdłużej sięgały seryjnie po trofea
- Ludzie sportu i celebryci. Zobaczcie, co ich łączy! ZDJĘCIA
