Garbarnia Kraków - GKS Jastrzębie 4:4 (0:2)
Bramki: 0:1 Stanclik 30, 0:2 Kamiński 34, 1:2 Drazik 51 samob., 1:3 Boruń 57, 2:3 Purcha 75, 3:3 Polak 81, 3:4 Stanclik 87 karny, 4:4 Purcha 90 karny.
Garbarnia: Bartusik - Warczak, Bartków (46 Polak), Nakrosius, Marszalik (46 K. Dziedzic) - Słomka, Gądek (74 A. Dziedzic), Kardas, Handzlik (58 Mularczyk), Karbownik (46 Purcha) - Żak.
GKS: Drazik - Boruń, Słodowy, Zacharczenko (56 Kawula), Kulawiak (80 Ali) - Kamiński, Wybraniec, Lech, Szymczak (80 Klimkiewicz), Gołuch (69 Mucha) - Stanclik.
Sędziował: Sebastian Tarnowski (Wrocław). Żółte kartki: Zacharczenko, Lech. Widzów: 200.
Szalony mecz, z gorącą końcówką. Gospodarze walczyli do samego końca i zostali za to nagrodzeni punktem. Goście w pierwszej połowie zdobyli dwa gole w krótkim ostępie czasu. Najpierw do długim podaniu Mateusza Słodowego Daniel Stanclik wykorzystał okazję, trafiając w dalszy róg. Po chwili błąd defensywy Garbarni spożytkował Dariusz Kamiński. A między tymi zdarzeniami jeszcze sytuację sam na sam zmarnował Stanclik. Miejscowi też mieli kilka szans, ale brakowało precyzji, do tego dobrze bronił Grzegorz Drazik.
Kibice na meczu Garbarnia Kraków - GKS Jastrzębie w II lidze...
Po przerwie było dużo zwrotów akcji i emocji. Gospodarze szybko złapali kontakt, w czym pomogło samobójcze trafienia Drazika. Dwubramkową przewagę gościom przywrócił Bartosz Boruń, po jego centrze piłka wpadła do siatki. Miejscowi jednak doprowadzili w końcówce do remisu. I to dwukrotnie! Najpierw było 3:3 po strzałach rezerwowych graczy: Bartłomieja Purchy (posłał piłkę do siatki od słupka) i Cezarego Polaka (piękne uderzenie z dystansu w „okienko”).
Jastrzębianie znów wyszli na prowadzenie po karnym w 87 min. Garbarnia wyrwała jednak w 90 min punkt, także dzięki „jedenastce”, a zimną krew w kluczowym momencie zachował Purcha.
