Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga piłkarska. Garbarnia - dziewięć punktów do szczęścia

Jerzy Filipiuk
Krakowianom do końca rozgrywek pozostały trzy mecze, wszystkie rozegrają na własnym boisku
Krakowianom do końca rozgrywek pozostały trzy mecze, wszystkie rozegrają na własnym boisku Fot. Andrzej Banaś
III liga piłkarska. Dziś o godz. 17.30 Garbarnia Kraków podejmie Podlasie Biała Podlaska. To ważny mecz dla lidera tabeli.

Będzie to zaległy mecz, przełożony z 29 kwietnia z powodu złego stanu boiska „Brązowych” po intensywnych opadach deszczu.

Garbarnia w sobotę, po serii siedmiu kolejnych zwycięstw, przegrała w Ostrowcu Świętokrzyskim z KSZO 1929 0:2, ale nadal jest liderem tabeli grupy czwartej. Ma o dwa punkty więcej od Motoru Lublin i o cztery właśnie od KSZO 1929.

Po dzisiejszym spotkaniu do końca rozgrywek zostaną jeszcze trzy kolejki. Garbarnia będzie pauzować w przedostatniej, ale jeśli dziś wygra, będzie mieć odpowiednio pięć i siedem punktów przewagi nad wspomnianymi rywalami. To bardzo duża zaliczka, tym bardziej, że dwa ostatnie mecze też rozegra na własnym boisku: w najbliższą sobotę z Karpatami Krosno i 17 czerwca z Unią Tarnów (obu tym zespołom nie grozi spadek).

Oczywiście wszelkie spekulacje punktowe rozwieją trzy wygrane „Brązowych”. Pierwszą chcą oni zaliczyć już dziś.

- Wszystko nadal zależy od nas. Na swoją pozycję w tabeli pracowaliśmy przez cały sezon. Nie wyobrażam sobie innego wyniku niż nasze zwycięstwo - mówi trener krakowskiej drużyny Mirosław Hajdo.

Podlasie zajmuje 14. miejsce w tabeli. Ma tyle samo punktów co będący tuż za nim Spartakus Daleszyce, ale rozegrało o dwa mecze mniej od niego. Od strefy spadkowej dzieli je pięć punktów. Nadal nie jest pewne ligowego bytu, na pewno więc postawi się faworyzowanemu liderowi.

Zespół z Białej Podlaskiej w rundzie jesiennej zdobył 20 punktów, a w wiosennej - na razie 10. Z siedmiu ostatnich meczów ligowych przegrał aż sześć, tracąc w nich 20 goli, a zdobywając zaledwie cztery. Jedyne zwycięstwo odniósł z Wierną Małogoszcz (5:3).

17 września ubiegłego roku Garbarnia zremisowała na boisku Podlasia 0:0, ale w rewanżu jest zdecydowanym faworytem. I to mimo braku m.in. swego najlepszego strzelca w tym sezonie, napastnika Marcina Siedlarza (musi pauzować za żółte kartki) oraz obrońcy Norberta Piszczka (nadal leczy kontuzję).

- Marcin doskonale wiedział, że kolejne kartki sprawią, iż nie zagra w następnym meczu. Jego faule, a zwłaszcza drugi, były zupełnie niepotrzebne - zwraca uwagę trener Hajdo.

Garbarze w niedzielę i poniedziałek mieli odnowę biologiczną i wypoczywali, a we wtorek odbyli luźne zajęcia treningowe. „Czują w nogach” sezon, ale zapewniają, że wykrzesają wszystkie swoje siły na finiszu.

- Zaliczymy kolejny ważny mecz, tym razem z zespołem, który wiosną zdobył tylko jeden punkt na wyjeździe, ale wiemy, że czeka nas trudne zadanie. Musimy zagrać mądrze, stwarzać sytuacje i je wykorzystywać. Nie widzieliśmy wiosną Podlasia w akcji, ale jak zwykle nie patrzymy na rywala, a skupiamy się na sobie - podkreśla szkoleniowiec Garbarni.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: III liga piłkarska. Garbarnia - dziewięć punktów do szczęścia - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska