- Oby tylko omijały nas takie sytuacje, jak w ostatnim meczu rundy jesiennej, kiedy paskudnej kontuzji nabawił się Szymek Kiwacki - podkreśla szkoleniowiec, mówiąc o napastniku, strzelcu 9 goli w tym półroczu. - Doznał złamania kości przedramienia. Wiem od niego, że jeszcze nie do końca się zrosły, ale wiem też, że Szymek jest na tyle doświadczonym zawodnikiem oraz trenerem personalnym, że będzie w stanie bardzo dobrze przygotować się do powrotu na boisku. Czy na początek rundy, czy nieco później, to się okaże.
Drużyna treningi w nowym roku ma zacząć 16 stycznia. Będzie korzystać z boiska ze sztuczną nawierzchnią w Wieliczce, sparingi planowane są na obiekcie Nadwiślanu Kraków. Pierwszy - 27 stycznia z Prokocimiem, następnie 3 lutego z Czarnymi Staniątki, 10.2 z GKS-em Drwinia, 17.2 z Limanovią, 24.2 z Michałowianką, 3 marca z MKS Trzebinia i 10.3 z Grębałowianką. Tydzień później zacznie się runda wiosenna.
Wiślanka przystąpi do niej jako wicelider, mając tyle samo punktów, co prowadzący w tabeli Hutnik. Jesienią wygrała 13 z 15 spotkań.
- Jeśli nikt nie zgłosi chęci odejścia, to wydaje się, że będziemy grać składem bardzo zbliżonym do tego, który wypracował tę wysoką pozycję. Na siłę zawodników nie szukamy, a jeśli miałby się ktoś nowy pojawić, to do wzmocnienia - a nie tylko uzupełnienia - składu - deklaruje Zegarek.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska