"Napisałem list do szefa Netflix pana Reeda Hastingsa w sprawie nieścisłości historycznych w produkcjach filmowych na tej platformie. Być może dla ich twórców to mało znaczące pomyłki, ale są bardzo krzywdzące dla Polski i naszym zadaniem jest stanowczo zareagować. Mam nadzieję, że moje argumenty spotkają się ze zrozumieniem osób zarządzających Netflixem" - napisał premier na Facebooku.
We wpisie zamieścił też zdjęcie listu, w którym przypomniał szefowi Netflixa, że Polska była jedynym krajem okupowanym przez Niemców, w którym za pomoc Żydom groziła kara śmierci. A mimo to Polacy masowo pomagali Żydom i dziś stanowią najliczniejszą grupę pośród Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.
Morawiecki wysłał mapę szefowi Netflixa
"Niestety, pewne materiały dostępne na Państwa platformie są bardzo nieprecyzyjne - do tego stopnia, że zaciemniają historyczne fakty i wybielają rzeczywistych sprawców tych zbrodni. Niedawno opublikowany serial The Devil Next Door przedstawia mapę, która niezgodnie z prawdą umieszcza kilka niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych we współczesnych granicach Polski. Brak też jakiegokolwiek komentarza lub wyjaśnienia, że obozy te były zarządzane przez Niemcy" - napisał Morawiecki.
"Mapa nie tylko jest nieprawdziwa, ale wprowadza widzów w błąd, sugerując im że Polska była odpowiedzialna za założenie i prowadzenie tych obozów oraz za popełnione w nich zbrodnie" - dodał premier.
Na koniec Mateusz Morawiecki zaapelował o poprawienie filmu albo poinformowanie widzów w inny sposób o faktach. W załączeniu do listu premier przesłał szefowi Netflixa mapę Europy z końca 1942 roku oraz Raport Witolda Pileckiego.
Iwan Groźny z Treblinki
"Iwan Groźny z Treblinki" opowiada historię ukraińskiego zbrodniarza wojennego - Iwana Demianiuka, który był strażnikiem w obozach koncentracyjnych. Odznaczał się tam szczególnym okrucieństwem wobec więźniów, za co po wojnie został skazany na karę śmierci. Jego proces odbył się w Izraelu, dokąd Demianiuk został deportowany z USA.
Kary śmierci jednak nie wykonano, ponieważ Demianiuk został oczyszczony z zarzutów. Dopiero w 2009 roku podczas procesu w Niemczech udowodniono mu współudział w masowej zagładzie Żydów w obozie w Sobiborze, za co został skazany na pięć lat więzienia. Zmarł 17 marca 2012 r. w domu opieki.
POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:
