FLESZ - Szkoły wracają częściowo do nauki zdalnej

Przed krakowskim sądem odbywają się kolejne rozprawy w procesie, jaki profesor Jacek Majchrowski wytoczył Janowi Śpiewakowi za film zamieszczony w Internecie. Warszawski aktywista przypomniał w materiale bulwersujące sytuacje oraz doniesienia dziennikarskie z minionych lat o Krakowie pod rządami prezydenta Majchrowskiego. Odpowiedzią na krytykę był prywatny akt oskarżenia przeciwko Śpiewakowi. Jacek Majchrowski zarzuca aktywiście publiczne znieważenie, jak również pomówienie o nadużycie władzy. Jan Śpiewak miał porównać prezydenta do… lidera sycylijskiej mafii. Aktywista nie zgadza się z zarzutami.
W środę doszło do kolejnej rozprawy. Jan Śpiewak jest zawiedziony jej przebiegiem, bo jak poinformował, sąd odrzucił wszystkie jego wnioski dowodowe. Dotyczyły wezwania na świadków dziennikarzy, na których artykuły aktywista powołał się w swoim materiale na Youtube. Postanowieniem sądu do przesłuchania przedstawicieli mediów nie dojdzie. - Sąd nie miał za to problemu słuchać świadków prezydenta, którzy mają zarzuty korupcyjne, a nawet pobyt w areszcie. Wolne sądy - komentuje Jan Śpiewak.
Nawiązał w ten sposób do faktu, że na ostatnich rozprawach zeznawali świadkowie, których wezwał Jacek Majchrowski, a wśród nich - jak zwrócił uwagę Śpiewak - osoby obecnie bądź w przeszłości związane z urzędem miasta lub miejskimi jednostkami oraz mające prokuratorskie zarzuty o charakterze korupcyjnym. W jednym przypadku chodzi nawet o osobę, która pełniła rolę wiceprezydenta Krakowa. Na świadków zostali powołani też ludzie, zamieszani w aferę z ustawianiem przetargów na najem i sprzedaż miejskich lokali.
W Krakowie ruszył dziś proces Jacek Majchrowski vs Jan Śpiew...
Poprosiliśmy biuro prasowe krakowskiego sądu o odpowiedź na pytanie, dlaczego odrzucono wnioski dowodowe Śpiewaka. Czekamy na odpowiedzi. Sąd może jednak nie chcieć odnieść się do pytań, ponieważ proces toczy się za zamkniętymi drzwiami. Dziennikarze nie mogą brać udziału w rozprawach. Przypomnijmy, że prof. Majchrowski zdecydował się na skierowanie prywatnego aktu oskarżenia. Z mocy prawa tego typu procesy są niejawne, ale jeśli pokrzywdzony - w tym przypadku prof. Majchrowski - złożyłby wniosek o jawność, to sąd mógłby się do niego przychylić. Wówczas media mogłyby brać udział w rozprawach. W tym przypadku stało się inaczej. Jan Śpiewak od początku domagał się odtajnienia procesu.
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- WIELKI chiński horoskop na 2022 rok! Co Cię czeka w roku tygrysa?
- Podstępny omikron. 20 objawów wirusa, które mogą przypominać przeziębienie
- Te miejsca już tak nie wyglądają. Rozpoznasz Kraków na archiwalnych zdjęciach?
- Kolejne problemy na zakopiance. Opóźni się budowa tunelu pod Luboniem Małym