FLESZ - Najmłodsi wracają do szkół
Jacek Sasin jest chory na Covid-19. Wicepremier i minister aktywów państwowych pozytywny wynik otrzymał w czwartek 14 stycznia. Informację potwierdził nam rzecznik ministerstwa Karol Manys. - Wicepremier czuje się dobrze, pracuje zdalnie - mówi rzecznik MAP.
Choroba Jacka Sasina oznacza, że ten na pewno nie przyjedzie do Krakowa 21 stycznia na rozmowy o organizacji Igrzysk Europejskich. Izolacja przy Covid-19 trwa dziesięć dni, oznacza więc, że skończy się w przyszłą niedzielę.
Tym samym spotkanie ws. Igrzysk będzie musiało być przesunięte, ewentualnie do Krakowa przyjedzie delegacja bez premiera, ale decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.
Jak pisaliśmy ostatnio, wciąż nie ma podpisanej umowy host city, czyli tzw. kontraktu na organizację Igrzysk. Informowaliśmy także, że nie ma szans, aby Jacek Sasin przyjechał do Krakowa z walizką pieniędzy. Teraz wiadomo, że nie przyjedzie w ogóle.
Jak słyszmy nieoficjalnie ze strony urzędu miasta Krakowa, Jacek Majchrowski chciałby mieć przed podpisaniem umowy organizacyjnej, przynajmniej dwa dokumentu – albo specustawę, która wskazuje zarówno finansowanie, jak i zakres inwestycji lub jakieś porozumienie między głównymi organizatorami, czyli Krakowem i Małopolską plus rząd, jako gwarant finansowania.
Natomiast strona rządowa zaznacza, że bez podpisanego kontraktu rozpoczęcie rozmów o specustawie czy o gwarancjach finansowych nie jest możliwe.
- Podstawą do tego, by móc rozmawiać o gwarancjach finansowanych oraz specustawie, które miałyby dotyczyć organizacji Igrzysk Europejskich w Krakowie i w Małopolsce jest kontrakt (umowa organizacyjna pomiędzy Krakowem, Małopolską, PKOl i EOC – red.). Formalne wystąpienie z projektem specustawy nie jest możliwe, w przypadku kiedy nie ma zobowiązania organizatora. Działania rządu muszą być działaniami wtórnymi w stosunku do działań organizatorów - mówi nam Karol Manys, rzecznik Ministerstwa Aktywów Państwowych, którym kieruje Jacek Sasin.
Sytuacja wygląda więc tak, że Kraków podpisze umowę organizacyjną, jeśli dostanie gwarancje rządowego finansowania. Natomiast strona rządowa takowe da, jeśli miasto… podpisze umowę organizacyjną. Mamy więc pata.
Jeśli Kraków liczył na to, że Jacek Sasin przyjedzie z przysłowiową walizką pieniędzy, to władze miasta raczej się przeliczą. Wicepremier ma głównie pytać się o kontrakt. Dopiero po jego podpisaniu będzie mógł ruszyć sprawę gwarancji finansowych i specustawy. Strona rządowa przypomina także, że już w 2019 rząd dawał deklaracje wsparcia krakowsko-małopolskiej imprezy i są one wiążące cały czas.
Z tego co udało nam się ustalić, to projekt kontraktu jest już gotowy. - Kontrakt został przesłany do wszystkich stron i jest mocno analizowany przez działy prawne – mówi nam Marcin Nowak, szef polskiej misji olimpijskiej z ramienia PKOl.
Jak dodaje, nie ma do przekazania konkretniejszych informacji, przynajmniej do czasu zapowiadanego spotkania w Krakowie. Marcin Nowak zwraca uwagę, że kontrakty na organizację dużych imprez sportowych podpisuje się w różnym czasie, w zależności od kraju organizatora i obowiązujących lokalnych zapisów prawnych. Dopiero po podpisaniu kontraktu można zawiązać komitet organizacyjny, który zajmie się przygotowaniem Igrzysk Europejskich.
- Kraków sprzed niemal stu lat na kolorowych zdjęciach!
- Kolejny słynny sklep wycofuje się z Polski! Jest ich coraz więcej [GALERIA]
- Budowa S7 w Krakowie pomiędzy Mistrzejowicami i Nową Hutą [WIZUALIZACJE, MAPY]
- Nowy sklep internetowy Magdy Gessler. Ceny zwalają z nóg. Flaczki za 50 złotych!
- Mieszkania w Krakowie dla milionerów. Tak można mieszkać!
- Andrzej Duda jednym telefonem załatwił otwarcie stoków
