https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak Kolenda oswoiła Wisławę Szymborską

Joanna Weryńska
Wisława Szymborska z Katarzyną Kolendą-Zaleską
Wisława Szymborska z Katarzyną Kolendą-Zaleską Witold Jabłonowski
O tym, jak wielką sympatią Wisława Szymborska darzy Woody'ego Allena i wielu innych ciekawostek o noblistce dowiemy się już w przyszłą środę. Wtedy właśnie w kinie Kijów-Centrum odbędzie się premiera dokumentalnego filmu o krakowskiej poetce. Obraz pt. "Chwilami życie bywa znośne" wyreżyserowała Katarzyna Kolenda-Zaleska.

70-minutowy dokument jest owocem wspólnych podróży dziennikarki i noblistki po ważnych dla ostatniej miejscach i relacją z odbytych w tym czasie spotkań. Widzimy ją m.in. w Bolonii zatopioną w rozmowie z pisarzem Umberto Eco.

Przyglądamy się również, jak w trakcie podróży do Irlandii w samochodzie układa limeryk, w czym jest niezrównaną mistrzynią. Zresztą na potrzeby tego obrazu w miejscowości o nazwie Limerick przeprowadzona została sonda, czy jej mieszkańcy wiedzą, jaki gatunek poezji ona oznacza. Niestety, w większości przypadków nie mieli na pojęcia.

Jednak największą zaletą filmu Kolendy-Zaleskiej jest fakt, że dzięki niemu poznajemy noblistkę od strony prywatnej. Przede wszystkim dzięki wypowiedziom jej przyjaciół, ale i jej... idoli. Takim, jak się okazuje, jest amerykański reżyser Woody Allen.

- Wiedząc o tym, jak bardzo poetka ceni jego filmy, realizatorzy nagrali kilka zdań Wisławy skierowanych do reżysera. Wysłane zostały do USA. W odpowiedzi on wysłał swoje nagranie, gdzie mówi, jak ważna jest dla niego poezja naszej noblistki i jak często do niej sięga. Powiedział nawet, że jej humor przewyższa znacznie jego - opowiada Jerzy Illg, redaktor Wydawnictwa Znak, który film już obejrzał, ba, nawet w nim występuje.

O Szymborskiej opowiada w filmie także historyk i teoretyk literatury prof. Henryk Markiewicz. - Z tych spotkań i podróży powstało coś naprawdę fajnego i wyjątkowego - mówi Jerzy Illg. I nie chodzi o to, że występują w nim takie znakomitości, jak Woody Allen czy Vaclav Havel. Najważniejsze, że poznajemy w nim nieznaną twarz noblistki

Jak mówi, nieskora do medialnego szumu poetka zgodziła się na ten projet, bo po prostu Kolendzie-Zaleskiej zaufała. Ci, którym nie uda się dostać na pokaz filmu w Kijowie, będą mogli obejrzeć dokument 28 lutego w telewizji TVN.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Katarzyna
Film cudowny, bo przecież nasza Bohaterka jest osobą piękną. Niestety, od wczorajszego wieczora należałoby mówić o niej w czasie przeszłym.. Ale - jak to było powiedziane w filmie - zostawiła nam swoje wiersze.. Czyli nadal jest..
b
basia
Fantastyczny film. Natchnął mnie do napisania wierszyka. Dla Pani, cudownej Osoby. " Zanim o Tobie zaczną pisać i filmy kręcić
powiedz im, że Cię nigdy nie poznają". Pozdrawiam gorąco i dziękuję, że Pani jest. Barbara
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska