Spis treści
Plac Targowy Rydla zlokalizowany jest przy ulicy Jadwigi z Łobzowa. Jest tu kilkanaście drewnianych budek, w których można kupić, pieczywo, owoce i warzywa, produkty spożywcze, odzież. Jest też mała gastronomia.
Na środku placu jest mała wiata, gdzie przedawane są miody, jajka, warzywa, a nawet używane książki.
Jest też stoisko z pijalnią soków wyciskanych na miejscu. Można tu też zjeść zapiekankę, której receptura nie zmieniła się od lat 80.
Takie rzeczy tylko w Krakowie: noblistka na placu targowym
Jednym pierwszych stoisk była budka z pieczywem, w której dziś sprzedawane są warzywa i owoce.
Jej właścicielką jeszcze kilka lat temu była Barbara Giermek, która przekazała interes córce. Mimo tego emerytka wciąż przychodzi na plac, żeby pomagać w handlu. Pani Barbara w swoim warzywniaku obsługiwała noblistkę Wisławę Szymborską.
- Poetka przychodziła do nas regularnie. Bardzo zdrowo się odżywiała, kupowała więc zawsze warzywa i owoce. Raz nawet przyniosłam z mieszkania tomik z jej wierszami i poprosiłam ją o autograf. Mam go do dzisiaj. Pamiętam też, że mimo iż była wtedy już znaną artystką zachowywała się i ubierała tak, że nie wyróżniała się wśród innych klientów - mówi pani Barbara.
Targ handlowy Rydla: klientów nie brakuje
Największy ruch na placu jest w piątki i soboty. Wiosną plac ożywa, z dnia na dzień pojawia się coraz więcej warzyw i owoców, a przy tym i klienci.
- Co ciekawe, ruch na naszym placu zwiększył się w czasie pandemii koronawirusa. Ludzie woleli wtedy robić zakupy na świeżym powietrzu niż w zamkniętych lokalach, wybierali więc place targowe. Pandemia się skończyła, a wielu klientów z tamtego okresu zostało już z nami. Ponadto przez kilkanaście ostatnich lat Bronowice mocno się rozbudowały i przybyło mieszkańców. Część z nich lubi przyjść na zakupy właśnie do nas - mówi Barbara Giermek.
Niepowtarzalny klimat krakowskich placów targowych
Place targowe podobnie jak dzisiaj niemal od zawsze odgrywały istotną rolę w życiu Krakowa. To tutaj przybywali mieszkańcy, by kupić najpotrzebniejsze produkty. To także wokół placów skupiało się życie miasta. To kupcy stworzyli tętniące gwarem place targowe, wpisane na stałe w krakowską tradycję i folklor. Mają one swój klimat i atmosferę i mimo, że od lat się nie zmieniają, nadal odwiedza je wiele osób.
