https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na tym targu w Krakowie zakupy robiła Wisława Szymborska. Mały plac w Bronowicach przyciąga okolicznych mieszkańców i znane osobistości

Marcin Banasik
Pani Barbara Giermek przy swoim lokalu, który już przekazała córce
Pani Barbara Giermek przy swoim lokalu, który już przekazała córce Marcin Banasik
Plac Targowy Rydla istnieje w Bronowicach od początku lat 60. Pierwszą budkę z założył teść pani Barbary Giermek. Później interes przejęła synowa, który w swoim warzywniaku gościła takie osobistości jak poetka Wisława Szymborska, satyryk, Krzysztof Piasecki, czy aktor Tadeusz Huk. Sprzedawcy nie narzekają na brak klientów. Najwięcej nowych kupujących przybyło w czasie... pandemii.

Spis treści

Plac Targowy Rydla zlokalizowany jest przy ulicy Jadwigi z Łobzowa. Jest tu kilkanaście drewnianych budek, w których można kupić, pieczywo, owoce i warzywa, produkty spożywcze, odzież. Jest też mała gastronomia.

Na środku placu jest mała wiata, gdzie przedawane są miody, jajka, warzywa, a nawet używane książki.

Jest też stoisko z pijalnią soków wyciskanych na miejscu. Można tu też zjeść zapiekankę, której receptura nie zmieniła się od lat 80.

Takie rzeczy tylko w Krakowie: noblistka na placu targowym

Jednym pierwszych stoisk była budka z pieczywem, w której dziś sprzedawane są warzywa i owoce.

Jej właścicielką jeszcze kilka lat temu była Barbara Giermek, która przekazała interes córce. Mimo tego emerytka wciąż przychodzi na plac, żeby pomagać w handlu. Pani Barbara w swoim warzywniaku obsługiwała noblistkę Wisławę Szymborską.

- Poetka przychodziła do nas regularnie. Bardzo zdrowo się odżywiała, kupowała więc zawsze warzywa i owoce. Raz nawet przyniosłam z mieszkania tomik z jej wierszami i poprosiłam ją o autograf. Mam go do dzisiaj. Pamiętam też, że mimo iż była wtedy już znaną artystką zachowywała się i ubierała tak, że nie wyróżniała się wśród innych klientów - mówi pani Barbara.

Targ handlowy Rydla: klientów nie brakuje

Największy ruch na placu jest w piątki i soboty. Wiosną plac ożywa, z dnia na dzień pojawia się coraz więcej warzyw i owoców, a przy tym i klienci.

- Co ciekawe, ruch na naszym placu zwiększył się w czasie pandemii koronawirusa. Ludzie woleli wtedy robić zakupy na świeżym powietrzu niż w zamkniętych lokalach, wybierali więc place targowe. Pandemia się skończyła, a wielu klientów z tamtego okresu zostało już z nami. Ponadto przez kilkanaście ostatnich lat Bronowice mocno się rozbudowały i przybyło mieszkańców. Część z nich lubi przyjść na zakupy właśnie do nas - mówi Barbara Giermek.

Niepowtarzalny klimat krakowskich placów targowych

Place targowe podobnie jak dzisiaj niemal od zawsze odgrywały istotną rolę w życiu Krakowa. To tutaj przybywali mieszkańcy, by kupić najpotrzebniejsze produkty. To także wokół placów skupiało się życie miasta. To kupcy stworzyli tętniące gwarem place targowe, wpisane na stałe w krakowską tradycję i folklor. Mają one swój klimat i atmosferę i mimo, że od lat się nie zmieniają, nadal odwiedza je wiele osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska