Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janowski wyrasta na prawdziwego lidera "Jaskółek"

Piotr Pietras
Maciej Janowski
Maciej Janowski fot. archiwum
Rewelacyjna postawa całego zespołu "Jaskółek" w meczu ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra sprawiła, że dzięki wygranej 58:32 tarnowianie zdobyli także punkt bonusowy, który przed rozpoczęciem zawodów był jedynie w sferze ich marzeń.

Niedzielny mecz Unii Tarnów z zespołem z Zielonej Góry był zdecydowanie najlepszym występem "Jaskółek" w tegorocznym sezonie. Doskonałą dyspozycję zaprezentowali wszyscy zawodnicy, dlatego nie ma się co dziwić, że bardzo mocny zespół Stelmetu Falubazu był w Tarnowie bezsilny. - Najpierw chcieliśmy jedynie wygrać mecz, ale w trakcie zawodów okazało się, że możemy zdobyć także dodatkowo punkt bonusowy. W drużynie nastąpiła więc pełna mobilizacja, wszyscy zawodnicy pojechali na maksimum swoich możliwości i ostatecznie zdobyliśmy trzy punkty meczowe, z czego bardzo się cieszymy - stwierdził trener Unii Marek Cieślak.

W drużynie tarnowskiej tym razem niekwestionowanym liderem był Maciej Janowski, który praktycznie w każdym elemencie żużlowego rzemiosła nie miał sobie równych na torze. 22-letni tarnowianin popisywał się znakomitymi startami, skutecznie walczył na dystansie, czego najlepszym potwierdzeniem jest rewelacyjny atak na ostatnim okrążeniu 13. biegu, zakończony zwycięstwem z jednym z najlepszych polskich zawodników Jarosławem Hampelem. Janowski pokazał także kibicom, że doskonale radzi sobie w jeździe parami, gdy w 7. wyścigu najpierw pomógł Patrickowi Hougaardowi w wyjściu na prowadzenie, a później asekurując Duńczyka, wygrał z nim bieg podwójnie. Popularny "Magic" bardzo aktywny był także poza torem, na niedzielne zawody pożyczył bowiem jeden ze swoich silników Januszowi Kołodziejowi, który po bardzo słabym występie przed tygodniem w Zielonej Górze, tym razem obok Janowskiego był najlepszym zawodnikiem w drużynie Unii.

Zdecydowanie korzystniej niż w poprzednich meczach ligowych zaprezentował się także Martin Vaculik, który zdobył 9 pkt i jeden bonus. - Po bardzo słabym występie w swoim pierwszym biegu zdecydowałem się na zmianę motocykla i w następnych wyścigach jechałem już na dobrym poziomie. Może to dziwne, ale już przed meczem czułem, że zdobędziemy także punkt bonusowy - przyznał żużlowiec ze Słowacji.

Należy także podkreślić znakomitą postawę juniorów Unii Mateusza Borowicza i Kacpra Gomólskiego. Ich skuteczna jazda była przysłowiowym języczkiem u wagi do zdobycia przez tarnowian punktu bonusowego. Kibicom szczególnie podobała się jazda Borowicza w wyścigu juniorów, w którym przez cztery okrążenia odpierał ataki o wiele bardziej doświadczonego Patryka Dudka. Z kolei Gomólski w jednym z wyścigów pokonał nawet Jarosława Hampela. - Rzeczywiście za występ w niedzielnym meczu naszym młodzieżowcom należą się duże słowa uznania. Najważniejsze, że szybko podnieśliśmy się po wysokiej porażce w Zielonej Górze i pewnie wygraliśmy - podkreślił trener Unii.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska