https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jesienny osod - czyli powrót owiec z hal i wielka zabawa. Tradycję przypomniało Kościelisko

Łukasz Bobek
Polaniarski Osod 2024
Polaniarski Osod 2024 Łukasz Bobek
Bacowie i juhasi szykują się do zejścia z hal i zakończenia tegorocznego sezonu wypasu owiec. Jesienny osod – związany z powrotem stad do podhalańskich wiosek zawsze był wielkim wydarzeniem. Wtedy radowała się cała społeczność. O tym, jak to dawniej wyglądało, przypominał Polaniarski Osod – impreza plenerowe w Kościelisku, która odbyła się w ramach Tatrzańskich Wici.

- Gdy bacowie wracali z owcami z hal, spotykali się w wiosce, by rozdzielić owce, które zabrali od gospodarzy. To było duże wydarzenie dla całej społeczności. Gospodarze wybierali swoje owce z kosora, a jak której brakowało, baca musiał za nią zapłacić – mówił Andrzej Skupień, starosta tatrzański. – A gdy liczenia i rozdzielanie zostało zakończone, wspólnie biesiadowano i bawiono się.

Jesienny osod był bowiem radosnym wydarzeniem – dla wszystkich. Dla baców i juhasów był to koniec ciężkiej kilkumiesięcznej pracy na halach, powrót do domów i czas wypłaty.

W trakcie Polaniarskiego Osodu widzowie mogli odwiedzić bacówkę, spróbować najlepszych smakołyków bacowskich – oscypków, czy żyntycy. Na scenie z kolei występowały zespoły regionalne zarówno z Polski, jak i ze Słowacji.

W trakcie wydarzenia zarząd powiatu tatrzańskiego wręczył nagrodę starosty tatrzańskiego dla Szkolnego Zespołu Pieśni i Tańca „Polany” – 12 tys. zł.

Na koniec zaś wieczoru na scenie pojawiła się gwiazda – zespół Skaldowie.

Jesień w Tatrach. Widok na Kasprowy Wierch i Giewont

Początek jesieni w Tatrach wyjątkowo piękny. Ale już w tym t...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska