Jesienny wypad na Giewont. Wycieczka bez tłumów i kolejek, a do tego takie widoki!

Giewont to najbardziej znany polski szczyt w Tatrach. Jest nazywany świętą górą, którą najchętniej odwiedzają zarówno turyści, jak i górale. To zazwyczaj jedna z najbardziej obleganych tras latem. Tuż przed szczytem często trzeba stać w kolejce. Teraz po letnim oblężeniu nie ma już śladu.

Szczyt Giewontu leży na wysokość 1894 m n.p.m. Zaś na jego wierzchołku stoi składający się z 400 żelaznych elementów metalowy krzyż. Został ustawiony na pamiątkę narodzin Jezusa w 1901 roku. Od tego czasu góruje nad miastem.

Na kopułę szczytowa Giewontu prowadzi szlak z Wyżniej Kondrackiej Przełęczy, na którym są łańcuchy. Na samą przełęcz można dotrzeć już na kilka sposobów. Na szczyt można dostać się wędrując z Kuźnic przez Halę Kondratowa, z Kasprowego Wierchu przez Kopę Kondracką, z Doliny Małej Łąki lub z Doliny Strążyskiej.

Na kopule Giewontu - tam gdzie są łańcuchy - obowiązuje ruch jednokierunkowy: jednym szlakiem wchodzimy na szczyt, a innym schodzimy. Na samym wierzchołku nie ma za wiele miejsca, a północne ściany Giewontu, te od strony miasta, są mocno podcięte. Stopień trudności wzrasta znacząco przy mokrej i oblodzonej skale, co może zdarzyć się jesienią.

Wybieracie się na jesienną wędrówkę w Tatry warto pamiętać o zabraniu ciepłych dodatkowych ubrań. Czapka i rękawiczki obowiązkowe. Planując wyprawę warto także wziąć pod uwagę, że zmrok z każdym dniem zapada szybciej.