Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest areszt dla podejrzanego o podpalenie bloku przy ul. Przemysłowej w Tarnowie. Podłożył ogień, aby zemścić się na jednej z lokatorek?

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Podejrzany Włodzimierz D. wywołał pożar podpalając znajdujące się na klatce wózki dziecięce
Podejrzany Włodzimierz D. wywołał pożar podpalając znajdujące się na klatce wózki dziecięce Robert Gąsiorek/KMP Tarnów
Włodzimierz D. z Tarnowa, który jest podejrzany o spowodowanie pożaru bloku przy ul. Przemysłowej w Tarnowie, spędzi najbliższe 3 miesiące w areszcie tymczasowym. Mężczyzna usłyszał prokuratorskie zarzuty, a także złożył wyjaśnienia.

Pożar bloku przy ulicy Przemysłowej w Tarnowie

Podejrzany mężczyzna został zatrzymany kilka godzin po pożarze bloku przy ul. Przemysłowej w Tarnowie w nocy z 31 maja na 1 czerwca. W zdarzeniu ucierpiało w sumie dwanaście osób. Trzy z nich zostały wyniesione z budynku nieprzytomne. Dach nad głową straciło w sumie kilkadziesiąt osób.

Policjanci po analizie zapisu kamer monitoringu oraz innych śladach zabezpieczonych na miejscu ustalili, że pożar mógł wywołać 38-letni Włodzimierz D. To tarnowianin bez stałego miejsca zameldowania, który jest dobrze znany funkcjonariuszom policji. W przeszłości był karany za rozboje, kradzieże i włamania. Teraz podejrzany jest o spowodowanie niezwykle niebezpiecznego pożaru.

- Przedstawiono mu zarzut sprowadzenia zdarzenia zagrażającego zdrowiu i życiu wielu osób oraz mieniu wielkich rozmiarów w postaci pożaru bloku mieszkalnego, w wyniku którego u dwóch osób doszło do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, realnie zagrażającego życiu w postaci ostrego zatrucia dymem, przy czym dopuścił się tego w warunkach recydywy - mówi Mieczysław Sienicki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Podejrzanemu grozi za to 10 lat więzienia.

Podpalił wózki na klatce schodowej

Włodzimierz D. wywołał pożar, podpalając znajdujące się na klatce schodowej wózki dziecięce. Ogień szybko rozprzestrzenił się po całej klatce. Dym dostawał się do mieszkań i podtruwał lokatorów.

38-latek zeznał śledczym, że podpalił budynek, ponieważ miał pretensje do jednej z mieszkanek, którą znał i zabrał jej niedawno telefon, a ona zgłosiła to na policję.

- Przyznał, że nie zdawał sobie sprawy ze skutków zdarzenia - zaznacza prok. Sienicki.

Śledczy dokładnie analizują teraz sprawę. Czekają na opinię biegłych z zakresu pożarnictwa. Nie wykluczone, że po ich uzyskaniu kwalifikacja czynu zostanie zmieniona.

- Będzie ustalane, czy podkładając ogień na klatce schodowej, godził się na to, że może spowodować śmierć wielu osób - podkreśla rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Tarnowianka wypowiada wojnę wulgaryzmom i obraźliwym bazgrołom na murach

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska