Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest decyzja dyscyplinarna władz UJ ws. Vetulaniego. Student atakuje uczelnię

Ewa Wacławowicz
Ewa Wacławowicz
Franciszek Vetulani, student UJ, który w lutym opluł pomniki "Łupaszki" i "Lalka" w Parku Jordana, odniósł się do dzisiejszej decyzji dyscyplinarnej władz UJ. Prorektor Uniwersytetu Jagiellońskiego ds. dydaktyki prof. dr hab. Armen Edigarian udzielił studentowi kary upomnienia. "Wstyd" - mówi Vetulani, nie kryjąc oburzenia decyzją władz UJ. Nie wyraża skruchy, atakuje uczelnię.

FLESZ - Tempo szczepień w Polsce wyraźnie spada

od 16 lat

Franciszek Vetulani to student historii UJ oraz aktywista znany m.in. z akcji zawieszenia tęczowej flagi na smoku Wawelskim w Krakowie w roku ubiegłym. W lutym br. udał się do Parku Jordana by tam opluć popiersia żołnierzy wyklętych mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” i Józefa Franczaka „Lalka”. Całe zdarzenie sfilmował i opublikował 1 marca czyli w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych w sieci. Na nagraniu słyszymy również komentarz studenta, który oskarża żołnierzy wyklętych o popełnienie zbrodni wojennych. Akcja szybko zyskała rozgłos w mediach.

Postępowanie z urzędu ws. znieważenia wszczęła i prowadzi krakowska prokuratura. Wpłynęły też dwa zawiadomienia m.in. od Ośrodka Monitorowania Antypolonizmu. Student przesłuchiwany był również w obecności adwokata w krakowskiej policji gdzie składał wyjaśnienia w związku z ciążącym na nim zarzucie znieważenia pomnika. Na działania studenta zareagowały również władze UJ, które w kwietniu br. skierowały sprawę do Rzecznika Dyscyplinarnego UJ ds. Studentów i Doktorantów. W połowie maja Franciszek Vetulanii został przesłuchany i usłyszał zarzut dopuszczenia się czynu uchybiającego godności studenta. W czerwcu w obronie studenta stanęła grupa 50 osób należących do społeczności UJ w tym wykładowcy i studenci, którzy w liście skierowanym m.in. do Rektora UJ prosili o umorzenie wszczętego postępowania.

Wczoraj na wniosek Rzecznika Dyscyplinarnego UJ, prorektor UJ prof. Armen Edigarian podjął decyzję o nałożeniu na studenta kary upomnienia rektorskiego w związku z naruszeniem godności studenta, którego Vetulani dopuścił się opluwając pomniki mjr „Łupaszki” oraz „Lalka”.

"stwierdzić należy, że pomimo nagannego charakteru czynu obwinionego, nie mogą ujść uwadze stwierdzenia obwinionego dotyczące jego motywacji i celu działania. Jego działania nie były w ocenie rzecznika dyscyplinarnego przejawem złej woli. Był to – choć niedopuszczalny w formie i nieefektywny – przejaw działalności w sferze społeczno-politycznej" - czytamy w uzasadnieniu decyzji dyscyplinarnej.

Do decyzji władz UJ odniósł się Franciszek Vetulanii, który nie krył oburzenia wymierzonym względem niego „środkiem represyjnym”. - Uważam, że mój czyn w ogóle nie powinien był zostać ukarany, jak i w ogóle nie powinien był być przedmiotem postępowania dyscyplinarnego na uczelni - mówił. Jego zdaniem tą decyzją władze UJ symbolicznie stają po stronie zbrodniarzy wojennych, w sposób niedosłowny opluwając pamięć o ich ofiarach. Decyzję władz określa jako niesprawiedliwą i naruszającą prawo do wolności słowa.

- Zarządzający uczelnią chcą zakneblować usta studentowi, który radykalnie kontestuje zastaną rzeczywistość i obecne w niej zło - dodaje Vetulanii.

Uzasadniając swoje postępowanie tłumaczy, że chciał zwrócić uwagę na problem oraz wstrząsnąć sumieniami obojętnych. Franciszek Vetulani wyjaśnia również, że nie zamierza się odwoływać od decyzji władz, gdyż boi się konsekwencji: - Nie wiadomo, na kogo trafiłbym przy odwołaniu. Głupków i fanatyków nie brakuje, również na wysokich stanowiskach akademickich – podsumowuje.

Poprosiliśmy UJ o odniesienie się do słów studenta wygłoszonych na konferencji prasowej pod budynkiem Collegium Novum. Biuro prasowe uczelni jednak nie udzieliło komentarza.

- To jest skandal, że pojawiają się ataki na pomniki żołnierzy niezłomnych, szczególnie ze strony studenta tak znakomitej, krakowskiej uczelni, którą zresztą ten student również atakuje - komentuje dr Jerzy Bukowski, Rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie. - Historia oczywiście wzbudza wiele kontrowersji, jeśli temu panu się coś nie podoba, ma inną opinię, może to wyrazić w rzeczowy, inteligentny, naukowy sposób. Jeśli ktoś chce się jednak kompromitować taką formą, wulgarnym wandalizmem, trudno takie osobie wybić to z głowy - dodaje.

OŚWIADCZENIE UJ:

"W dniu 21 lipca 2021 r. na wniosek dr. Mikołaja Iwańskiego rzecznika dyscyplinarnego UJ ds. studentów i doktorantów prorektor Uniwersytetu Jagiellońskiego ds. dydaktyki prof. dr hab. Armen Edigarian udzielił studentowi Franciszkowi Vetulaniemu kary upomnienia na podstawie art. 312 ust. 1 ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce (Dz. U. poz. 1668, ze zm.).

Poniżej decyzja rzecznika dyscyplinarnego UJ ds. studentów i doktorantów wraz z uzasadnieniem.

Decyzja

W ocenie rzecznika dyscyplinarnego czyn studenta polegający na publicznym, symbolicznym akcie pogardy wobec osób upamiętnionych na pomnikach, a następnie jego rozpowszechnienie za pomocą mediów społecznościowych, w szczególności na profilu zawierającym oznaczenie Uniwersytetu Jagiellońskiego, stanowi zatem „czyn uchybiający godności studenta”, o którym mowa w art. 307 ust. 1 ustawy z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Czyn obwinionego zaszkodził nie tylko debacie publicznej, lecz także wspólnocie akademickiej, której członkiem jest Franciszek Vetulani. Podejmując studia wyższe na uczelni akademickiej, bierze się na siebie pewne zobowiązania także wobec Uniwersytetu, którego częścią się zostaje.

Uzasadnienie proponowanej kary upomnienia:

Zdaniem rzecznika dyscyplinarnego, właściwym środkiem reakcji dyscyplinarnej na czyn obwinionego Franciszka Vetulaniego, winno być wymierzenie przez rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego kary upomnienia.

Przede wszystkim stwierdzić należy, że pomimo nagannego charakteru czynu obwinionego, nie mogą ujść uwadze stwierdzenia obwinionego dotyczące jego motywacji i celu działania. Jego działania nie były w ocenie rzecznika dyscyplinarnego przejawem złej woli. Był to – choć niedopuszczalny w formie i nieefektywny – przejaw działalności w sferze społeczno-politycznej. Choć zdaniem rzecznika dyscyplinarnego działania takie były niedopuszczalne, to dla ich całościowej oceny konieczne jest odniesienie się także do ich podmiotowych, subiektywnych aspektów. W tym sensie motywacja obwinionego stanowi w przedmiotowej sprawie główny czynnik działający na jego korzyść. Nie sposób także nie zauważyć, że wynikiem czynu obwinionego stała się fala nienawistnych komentarzy w mediach społecznościowych, zawierających groźby i inwektywy, których lektura bez wątpienia stanowiła także pewną formę dolegliwości dla niego. Ponadto z informacji medialnych wynika, że czyn obwinionego jest także przedmiotem postępowania karnego, toczącego się aktualnie na etapie postępowania przygotowawczego.

Powyższe okoliczności nie przemawiają jednak za tym, by zachowanie obwinionego pozostało bez jakiejkolwiek reakcji dyscyplinarnej ze strony Uniwersytetu. Zachowanie obwinionego było naganne. Jednocześnie mimo kilkukrotnych okazji, obwiniony Franciszek Vetulani ani razu nie wykazał skruchy, ani nie przeprosił za podjęte przez siebie działania.

W ocenie rzecznika dyscyplinarnego, wskazane wcześniej okoliczności sprawiają, że ewentualne postępowanie przed komisją dyscyplinarną i wymierzenie obwinionemu kary surowszej niż kara upomnienia, stanowiłoby nadmierną reakcję dyscyplinarną ze strony Uniwersytetu. Choć bez wątpienia względy zarówno prewencji generalnej, jak i indywidualnej, przemawiają zdaniem rzecznika dyscyplinarnego, za zastosowaniem wobec Franciszka."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska