Patryk L. nie krył, że 6 styczniu 2011 r. zmarła mu mama i wiele dni nie wychodził wtedy z domu. Gdy doszło do tragedii na Kurdwanowie i śmierci Tomasza C. był u rodziny w Zawierciu. Podał nazwiska domowników, z którymi tam wtedy przebywał.
Prokuratura zarzuca mu też udział w grupie przestępczej w latach 2008-2014 i obrót narkotykami z Polski do Austrii. Miał tam wozić co pewien czas regularnie po kilogramie narkotyków.
Z informacji ujawnionych na rozprawie wynika, że Patryka L. obciążają słowa czterech osób. Jedną z nich jest jego była partnerka życiowa, z którą cały czas toczy spór o widzenia z dziećmi.
Drugą Michał W. współwięzień z celi z zakładu karnego z Wadowic.
Oskarżonego pogrąża też dwóch kiboli Wisły Kraków. Jednym jest Maciej K. ps. Gęsty już skazany na karę w zawieszeniu w śmiertelnym pobiciu Tomasza C.
- Znamy się od dawna, jesteśmy w konflikcie, bo związałem się z byłą dziewczyną Macieja K. - opowiadał Patryk L.
O tym, że był w przeszłości kibolem i handlował narkotykami opowiada też najważniejszy dla prokuratury świadek, czyli Mateusz B. ps Bazi. Sąd wyłączył jawność rozprawy na czas składania przez niego zeznań.
Prokurator Tomasz Dorosz wnosił o to z uwagi na dobro toczących się aktualnie kilku śledztw. W jednym z nich „Bazi” ujawnił rolę ściganego teraz listem gończym Pawła Michalskiego ps. Misiek uważanego na lidera kiboli Wisły.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Co powinno się zrobić w przypadku zaginięcia osoby. Rzecznik policji odpowiada
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto