Jastrzębianie, choć już bez marginesu błędu, nie złożyli broni w czwartym meczu półfinałowej serii, obejmując prowadzenie po strzale z okolic bulika przez Gleba Bondaruka.
Wyrównał Wasilij Strielcow, uderzając pod poprzeczkę. Miejscowi ponownie wyszli na prowadzenie, bo Bachalejsza poprawił strzał Radosława Nalewajki. Jednak przed pierwszą przerwą znów był remis. Teddy Da Costa trafił do siatki między parkanami Michała Kielera.
Po zmianie stron Dominik Paś strzałem z ostrego kąta zaskoczył Roberta Kowalówkę, ale oświęcimianie ponownie zdołali odpowiedzieć. Łukasz Krzemień wykorzystał fakt, że Sebastian Kowalówka zablokował jastrzębskiego obrońcę.
W końcówce regulaminowego czasu na karę powędrował Kamil Górny. Trener oświęcimian Tom Coolen poprosił o czas, żeby udzielić wskazówek swoim podopiecznym, jak mają rozegrać przewagę liczebną, aby zdobyć gola. Ryan Glen „ostemplował” słupek, a Krystian Dziubiński i Maksim Rogow minimalnie pudłowali. Zatem po raz trzeci w rywalizacji tej pary kibice musieli przygotować się na nadprogramowe emocje.
Dogrywka trwała niespełna pięć minut. Tym razem „złotego gola” zdobyli jastrzębianie. Roman Rac strzałem z nadgarstka zaskoczył Roberta Kowalówkę.
- Mieliśmy świadomość, że Unia chce skończyć u nas półfinałową rywalizację, ale wreszcie i do nas szczęście się uśmiechnęło. Mm nadzieję, że nie ostatni raz - powiedział po meczu Dominik Paś, napastnik JKH GKS.
- Nikt nie mówił, że mamy wygrać półfinałową batalię do zera. Plan minimum, czyli jedno zwycięstwo w Jastrzębiu, udało się nam zrealizować - stwierdził Łukasz Krzemień, napastnik oświęcimian.
JKH GKS Jastrzębie - Re-Plast Unia Oświęcim 4:3 po dogrywce (2:2, 1:1, 0:0, dog. 1:0)
Bramki: 1:0 Bondaruk – E. Sevczenko 6, 1:1 W. Strielcow – Rogow – A. Strielcow 10, 2:1 Bahalejsza – R. Nalewajka – Kostek 13, 2:2 Da Costa - Themar – Carlsson 17, 3:2 Paś – R. Nalewajka – Bahalejsza 23, 3:3 Krzemień – S. Kowalówka 34, 4:3 Rac – Kalns 64.
JKH Jastrzębie: Nechvatal - Kostek, Bahalejsza; Kalns, Rac, Kasperlik - E. Sevczenko, Bryk; A. Sevczenko, Pavlovs, Razgals - Górny, Kamieniew; R. Nalewajka, Paś, Bondaruk - Horzelski, Jelszański; Pelaczyk, Ł. Nalewajka, Jarosz.
Re-Plast Unia: R. Kowalówka – Paszek, Glenn; Da Costa, Carlsson, Themar – Stasienko, Orłow; Dziubiński, W. Strielcow, A. Strielcow – Bezuszka, Rogow; Prusak, Krzemień, S. Kowalówka, – Wanat, Apalkow, Oriechin.
Sędziowali: Bartosz Kaczmarek i Marcin Polak (Bytom). Kary: 4 - 6. Stan play-off (do 4 zwycięstw): 3:1 dla Unii. Kolejny mecz w Oświęcimiu, w niedzielę, 27 marca o godz. 18. Widzów: 900.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Znane kobiety związane z Oświęcimiem i powiatem oświęcimskim
- Oświęcim przed 10 laty w kamerach Google Street View
- Oferty pracy PUP w Oświęcimiu, które nie wymagają wysokich kwalifikacji
- Nowy, duży sklep przy ul. Chemików Oświęcimiu już na finiszu
- Krakowska filharmonia uświetniła święto kobiet oświęcimskich seniorów
