W pierwszej odsłonie oświęcimianie doświadczyli na własnej skórze starej sportowej maksymy, że jak się nie strzela goli, to się je traci.
Dobrą okazję miał Krystian Dziubiński, który nie skończył akcji Henry Karjalainena. Z kolei Christopher Lijelwall z bliska nie wepchnął krążka do siatki.
Tymczasem sosnowiczanie wyszli na prowadzenie; Linus Lundin wykazał się refleksem, odbijając krążek strącony przez Ilję Korenczuka. Wobec poprawki Arkadiusza Karasińskiego był jednak bezradny.
Po 62 sekundach drugiej odsłony mistrzowie Polski cieszyli się z remisu; po szybkiej akcji i zagraniu wzdłuż bramki przez Henry Karjalainena do siatki trafił Erik Ahopelto.
Oświęcimianie poszli za ciosem i wyszli na prowadzenie. Nie potrafili go jednak długo utrzymać. Brzemienne w skutkach były kary, bo sosnowiczanie, grając w przewagach, w ciągu 89 sekund wyszli na prowadzenie.
Dla równowagi, przyjezdni, mając o dwóch zawodników więcej (sosnowiczanie złapali dwie kary jednocześnie), jeszcze przed drugą przerwą w pełni wykorzystali przewagi, najpierw podwójną, a potem o jednego zawodnika więcej, odzyskując prowadzenie.
Sosnowiczanie w ostatniej odsłonie doprowadzili do remisu, a do końca regulaminowego czasu żadnej ze stron nie udało się przechylić szali na swoją korzyść.
W doliczonym czasie Ville Heikkinen trafił w spojenie słupka z poprzeczką, a w odpowiedzi Linus Lundin wygrał pojedynek z Jakubem Saurem. Zatem ostatnią możliwością wyłonienia zwycięzcy w tym meczu były rzuty karne. W nich lepsi okazali się gospodarze, wygrywając z mistrzem Polski we własnej hali po raz drugi w fazie zasadniczej.
EC Będzin ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC - Re-Plast UNIA OŚWIĘCIM 5:4 po karnych (1:0, 2:4, 1:0, dog. 0:0); rzuty karne: 2:1
Bramki: 1:0 Karasiński (Korenczuk, Viikila) 16, 1:1 Ahopelto (Karjalainen, Heikkinen) 22, 1:2 Dziubiński (Kolusz, Olsson) 25, 2:2 Krężołek (Korenczuk) 28, 3:2 Krężołek (Djumić) 30, 3:3 Vertanen (Karajalainen, Heikkinen) 37, 3:4 Dziubiński (Trkulja) 38, 4:4 Korenczuk (Viikila, Sozanski) 47, 2:1 Krężołek 65, decydujący karny.
ZAGŁĘBIE: Speszny– Kotlorz, Charvat; Djmumić, Sawicki, Krężołek – Sozanski, Andriejkiw; Karasiński, Viikila, Korenczuk – Krawczyk, Saur; Bernacki, Bucenko, Sołtys oraz Ciepielewski, Kaczyński.
RE-PLAST UNIA: Lundin – Ackered, Soederberg; Lijlewall, Trkulja, Sadłocha – Vertanen, Diukov; Karjalainen, Heikkinen, Ahopelto – Kolusz, Wajda; Olsson, Dziubiński, Marklund – Bezuszka, Prusak; Kusak, Galant, Krzemień.
Sędziowali: BARTOSZ KACZMAREK (Bytom) i BARTOSZ SUSKI (TORUŃ). Kary: 12 – 14 minut. Widzów: 2500.
INNE MECZE 35. KOLEJKI:
KH Energa Toruń - JKH GKS Jastrzębie 2:3 po dogrywce (1:0, 1:1, 0:1, dog. 0:1)
Podhale Nowy Targ - GKS Katowice 1:2 po karnych (1:0, 0:0, 0:1, dog. 0:0); karne: 2:3
Comarch Cracovia - GKS TYCHY 2:4 (0:1, 1:3, 1:0)
PAUZA: Texom STS SANOK
- Nasi zmarli z Oświęcimia. To ich pożegnaliśmy w grudniu 2024
- Hokej kobiet. Unia Oświęcim była blisko „zatopienia” Stoczniowca Gdańsk. WIDEO
- Samorządy dofinansowały zakup radiowozów dla policji w powiecie oświęcimskim. WIDEO
- „Sylwester z 74” w Oświęcimiu, czyli wesoły autobus na ulicach miasta. WIDEO
- Eryk Ceglarz (Jawiszowice): wiosnę zwykle mam lepszą. Będę walczył o koronę snajperów
- KIBICE. Re-Plast Unia Oświęcim – KH Energa Toruń. ZDJĘCIA
