MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Joanna Kondrat: Synek nagrywał ze mną płytę "Samosie"

Redakcja
Joanna Kondrat
Joanna Kondrat Sławomir Makowski
Rozmowa z piosenkarką Joanną Kondrat, która właśnie wydała płytę pt. "Samosie"

Swoją pierwszą płytę zadedykowała Pani małemu synkowi. Czy to prawda, że nagrywała ją Pani z nim?
Tak. To prawda. Był pod moim sercem, kiedy rozpoczęłam pracę w studio i wielokrotnie odbierał mi oddech podczas śpiewania.

Tytuł płyty "Samosie" nawiązuje do jednego z utworów. Odniosłam wrażenie, że jego tekst jest niezwykle osobisty.
Wydaje mi się, że jest tak samo osobisty jak pozostałe teksty utworów, które znalazły się na płycie. Głęboko wierzę, że wszystko dzieje się "na dzień przed rozsądkiem", jak śpiewam w utworze "Samosie". Gdyby tak nie było, kto wie, czy płyta byłaby dziś na rynku. Zdrowy rozsądek nakazałby pewnie wykonać analizę strat i potencjalnych zysków. Byliśmy bezinteresowni, naiwnie bazowaliśmy na emocjach, przekonaniu, że tworzymy coś dobrego.

Skąd czerpie Pani inspiracje, pisząc tak poetyckie teksty?
Życie to najlepsze źródło inspiracji. Krzyczę, a czasami szepczę w nich, niekiedy ze złośliwością, o głupiej naturze błędów, które popełniamy. Na dodatek nie wyciągamy z nich żadnych wniosków, niczego się nie uczymy.

A jaka jest historia poruszającego utworu "Jasne"?
Tekst do niego powstał w oparciu o myśli, które towarzyszą mi od lat... Sądzę, że jesteśmy niewolnikami przeszłości. Oplatani miękkimi nićmi wspomnień, nie potrafimy docenić tego, co dzieje się tu i teraz. "Jasny" jest swoistym przypomnieniem, że nie warto niczego przyspieszać.

W utworze "Sny" z kolei śpiewa Pani o tym, że sny pomagają przetrwać w życiu nawet najtrudniejsze chwile, skąd to przekonanie?
Ten utwór stanowi próbę odnalezienia spokoju. Przynoszą go łzy, których tak bardzo się boimy, a przecież "kiedy w końcu łzom brakuje siły, mogę już spać". "Sny" to także jeden z trudniejszych utworów na płycie. Do niego też, wbrew zasadzie tworzenia klipów do utworów najbardziej komercyjnych, nagraliśmy teledysk. "Sny" miały moc oczyszczającą.

W jaką gatunkową szufladę wrzuciłaby Pani płytę "Samosie"?

Nie szufladkowałabym jej. To byłoby bardzo ryzykowne. Płyta obfituje bowiem w wiele różnych brzmień. I to moim zdaniem jedna z największych wartości tego krążka. Starałam się oddać kolory i emocje. Teksty mają charakter poetycki, ale aranżacje muzyczne są bardzo otwarte. Jest tam odrobina muzyki akustycznej, jazzowej. To muzyka "własna", bardzo autentyczna. Uczyniłabym chętnie z tych przywar pewien gatunek.

Słyszałam, że Pani muzyczną osobowość ukształtowali m.in. Anna Treter, Jan Kanty Pawluśkiewicz i Leszek A. Moczulski.

Tak, to prawda. Na każdym etapie rozwoju potrzebujemy wzmocnienia i inspiracji. Na pewnym etapie mojego rozwoju muzycznego to ich aprobata dla moich działań sprawiła, że wzięłam głęboki oddech i nabrałam odwagi, by zrobić krok do przodu.

Rozmawiała Urszula Wolak

Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Ferie zimowe 2012. Zobacz, jak możesz je spędzić w Krakowie!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska