Zacznijmy od tego, że oprócz piłkarzy Wisłoki do Krakowa przyjechali też kibice tego klubu - wiedząc, że spotkanie jest zamknięte dla zorganizowanej grupy sympatyków gości. Policja spodziewała się tego przyjazdu, stąd jej rzucająca się w oczy obecność przy trasie wylotowej na Warszawę - bo to obok niej mieści się stadion Prądniczanki, na którym podejmuje swoich rywali Jutrzenka.
Piłkarze Wisłoki przed rozpoczęciem spotkania podeszli do bramy, za którą zostali kibice, podziękowali im za obecność. Zgromadzenie poza stadionem zakończyło się w trakcie pierwszej połowy, którą z impetem zaczęła Jutrzenka - w 3 min Zawadzki dał jej prowadzenie, a w 17 min, w następstwie wykonanego przez niego rzutu wolnego, wynik podwyższył Ślaski.
Goście jednak szybko złapali kontakt, a szalę na swoją stronę przechylili po efektownych golach Palonka i Łanuchy, którzy trafiali w górny róg bramki gospodarzy.
Dębiczanie, którzy w pierwszej połowie obijali też piłką poprzeczkę, w drugiej byli dużo skuteczniejsi, wykorzystując błędy Jutrzenki w obronie. Na 2:4 trafił Sojda, po stałym fragmencie gry. A potem, choć miejscowi też mieli swoje okazje, obejrzeliśmy już "tylko" czteropak Siedlika.
Jutrzenka Giebułtów – Wisłoka Dębica 2:8 (2:3)
Bramki: 1:0 Zawadzki 3, 2:0 Ślaski 17, 2:1 Kamiński 20, 2:2 Palonek 33, 2:3 Łanucha 39, 2:4 Sojda 58, 2:5 Siedlik 63, 2:6 Siedlik 70, 2:7 Siedlik 82, 2:8 Siedlik 90+3.
Jutrzenka: Pawelski – Kowalski, Kozicki, Zieliński (46 Litewka), Iwanicki (43 Pietrzyk) - M. Jeż (72 Ferenc), Majcherczyk, Kaczor (55 Zeszczuk), Ślaski, Ceglarz – Zawadzki.
Wisłoka: Mrózek - Cabała, Fedan, Kozłowski - Rębisz (76 Wójcik), Sojda (81 Lis), Łanucha, Pawlak (55 Król) - Siedlik, Kamiński (81 Żmuda), Palonek (81 Lubera).
Sędziował: Daniel Detka (Kielce). Żółte kartki: Iwanicki, Kaczor – Żmuda. Widzów: 70.
Arkadiusz Tańcula. W szkole był z Arturem Szpilką, studia sk...
