Kibice są wściekli. Atakują w sieci dziennikarzy i urzędników, a rodzice dziewczynek, jak twierdzą, czują się zastraszani. Jednym z powodów rozwiązania współpracy między miastem, a fanklubami krakowskiej Wisły, miało być to, że w poprzednich latach te turnieje niewielka kibicowska grupa wykorzystywała do swoich własnych celów.
W grudniu opisaliśmy historię 18-letniej Dominiki Kosek ze wsi Brody. Dziewczyna po operacji głowy zapadła w śpiączkę. W kwietniu 2017 r. wybudziła się. Jej postępy w powrocie do zdrowia budzą podziw, ale rodzinie brakuje pieniędzy na rehabilitację i codzienne dojazdy z Kalwarii do Bielska - Białej na zabiegi. Odwiedziliśmy rodzinę w ich domu, powstał tekst, po którym Czytelnicy masowo zaczęli zgłaszać chęć pomocy Dominice, oraz Julii, innej chorej dziewczynie z tej gminy.
W Kalwarii od kilku lat organizowane są turnieje, z których dochód, w ub. roku ok. 20 tys. zł, trafiał na pomoc potrzebującym dzieciom. Robiły to wspólnie gmina i ludzie z facebookowych grup kibiców Wisły. Nie wszystkim mieszkańcom jednak sposób organizacji tych imprez przypadł do gustu.
- Szybko okazało się, że wśród normalnych ludzi z szalikami Wisły pojawiały się tam osoby znane z działalności w grupach kiboli tego klubu, takich jak Sharks, opanowanej przez ludzi słynnego „Miśka”. Pozwalali sobie na dużo podczas tych imprez i było widać, że mało ich obchodzi pomoc dzieciom. Koncentrowali się bardziej na sprzedaży suwenirów kibicowskich o pełnych nienawiści treściach, propagujących przemoc, posługiwali się hasłami antysemickimi. Sami na tych turniejach zresztą też zachowywali się wulgarnie. To odstraszało od tej imprezy wielu normalnych kibiców i po prostu zwykłych mieszkańców - opowiada jeden z mieszkańców Kalwarii, który wręcz błaga nas, byśmy nie podawali jego personaliów. - To niebezpieczni i agresywni ludzie, a ja mam rodzinę - tłumaczy.
Skąd przedstawiciele bojówek kiboli w Kalwarii?
- Zawsze byli, ale odkąd Marzena Sarapata, której tatą jest przecież honorowy prezes naszego klubu Kalwarianki, została prezesem Wisły, to i w Kalwarii zaczęli dyktować warunki, także podczas tych zbiórek. Nie tylko ja miałem podejrzenia co do rozliczania się z datków zebranych na imprezach ale głośno nikt o tym nie mówił, to naprawdę groźni ludzie - opowiada nasz rozmówca.
Wcześniej ten temat był w Kalwarii tabu. Co się zmieniło? Tydzień temu napisaliśmy w „Gazecie Krakowskiej”, że powiązana z gangsterami i słynnym „Miśkiem” czyli Pawłem M., kibolska bojówka piłkarskiego klubu Wisły Kraków, Sharks, umieściła m.in. antysemickie i faszystowskie hasła oraz grafiki na obiektach miejskiego klubu sportowego „Kalwarianka”. Były np. przy kasie. Wisiały tam, jak twierdzą mieszkańcy, od dawna.
Po naszej publikacji dyrektor Centrum Kultury, Sportu i Turystyki tłumaczył, że zakazane treści (publiczne propagowanie faszyzmu i nawoływanie do nienawiści rasowej jest przestępstwem i grozi za to do 2 lat więzienia) zostaną z obiektu usunięte, a pracownicy klubu „uczuleni”.
Jedna z grup kibicowskich, na facebookowych profilach „Starzy Bywalcy” oraz "Wisła - kibicowska Elita" ogłosiła, że to przez tekst „Gazety Krakowskiej”, burmistrz Kalwarii Zebrzydowskiej Augustyn Ormanty wycofał się ze współpracy z nimi i zbiórka dla dziewczynek się nie odbędzie.
"Pokazują co nie potrzeba, może sami zrobili prowokację jak TVN z nazistami, trzeba ich zgnoić" - to jeden z niewielu, bardziej cenzuralnych, wpisów (pisownia oryginalna).
Z nami nie chcą rozmawiać, pojawiły się natomiast wulgarne groźby i wyzwiska, skierowane nie tylko do reportera „Krakowskiej”.
- Gdy próbowałem im wytłumaczyć, że najważniejsze jest dobro dzieci, a nie ich ambicje to i mnie się dostało na forum w komentarzach - przyznaje nam rodzic jednej z chorych dziewczynek.
Do hejtu dołączyli się też inni ludzie, niezwiązani z radykalnymi grupami kibicowskimi, po prostu śledzący ten fanpage, oburzeni sugerowanym przez administratorów facebookowej grupy, celowym torpedowaniem pomocy dla obu dziewczynek przez dziennikarzy i lokalne władze.
Urząd Miejski w Kalwarii Zebrzydowskiej nie podał przyczyny zerwania współpracy z grubą kibiców Wisły, jednak Tomasz Baluś z Wydziału Promocji Urzędu Miasta, podkreśla, że kolportowane przez nich na Facebooku informacje nie są zgodne z prawdą. - Ten turniej się w tym roku odbędzie, zorganizuje go gmina i miejski klub MKS Kalwarianka - kwituje Baluś.
Zaplanowano go na weekend 16 i 17 lutego w Kalwarii Zebrzydowskiej, w hali sportowej jednej z miejscowych szkół.
- Nasza zbiórka i tak się odbędzie, ale nie w Kalwarii - odgrażają się w internecie kibice, i zaznaczają, że nie powinno się ich nazywać kibolami, bo to dla nich obraźliwe określenie.
Kim jest nowy właściciel dawnej siłowni "Miśka" White Star Power w hali TS Wisła Kraków? "Nie mogę powiedzieć, bo nie życzy sobie rozgłosu"
Antysemicki skandal w Kalwariance. Honorowym prezesem klubu ...
WIADOMOŚCI Z MAŁOPOLSKI ZACHODNIEJ
FLESZ: Jedziesz na ferie? Niewiedza może Cię drogo kosztować