Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Stoch spotkał się ze swoimi kibicami w Hebdowie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Od lewej Krzysztof Wojtusik, Kamil Stoch o Rafał Chmiela
Od lewej Krzysztof Wojtusik, Kamil Stoch o Rafał Chmiela Aleksander Gąciarz
W sobotę, na terenie zabytkowego klasztoru hebdowskiego, z członkami swojego proszowickiego fanklubu spotkał się skoczek narciarski Kamil Stoch.

Doroczne spotkanie trzykrotnego mistrza olimpijskiego z kibicami miało tym razem bardziej kameralny charakter niż poprzednie. Zostali na nie zaproszeni członkowie Oficjalnego Fanklubu Kamila Stocha, którzy przyjechali w tym celu nie tylko z Proszowic i najbliższej okolicy, ale również Warszawy, a nawet z nadmorskiego Rewala.

- Skoro Kamil tyle poświęca, żeby dostarczać nam radości i emocji, to dlaczego my nie mielibyśmy przyjechać na spotkanie z nim - tłumaczą przybysze z dalekich stron.

Sam skoczek przyznaje, że formuła spotkania w węższym (co nie znaczy: nielicznym) gronie, bardzo mu odpowiada. - Na otwartych spotkaniach z dużą grupą ludzi część oficjalna trwała bardzo długo i potem byłem już tak zmęczony, że nie zawsze miałem siłę, żeby spokojnie porozmawiać z tymi, których widuję na naszych zawodach, którzy na co dzień bardzo nas wspierają - tłumaczy.

W sobotę okazji do rozmów nie brakowało, a wszystkie odbywały się w dniu dla Kamila Stocha w pewnym sensie wyjątkowym. Nie jest tajemnicą, że skoczek jest wielkim kibicem Liverpoolu, który tego dnia grał w finale Ligi Mistrzów. Ten fakt mógł nawet sprawić, że spotkanie z kibicami trzeba byłoby przełożyć Zawodnik rozważał bowiem wyjazd na finał do Madrytu.

Ostatecznie - jak sam przyznaje - szalę przeważyły bardzo wysokie ceny biletów oraz... sympatia do fanklubowiczów.

- Fanklub, który założył Rafał Chmiela prawie 10 lat temu, cały czas działa równie dynamicznie, nie zwalnia tempa. Ciągle są z nami, chcą nas wspierać, a przy tym sami się dobrze bawić i przeżyć pozytywne chwile, emocje związane ze sportem - przekonuje.

Uczestnicy spotkania pytali m. in. o ocenę minionego sezonu, o relacje z nowym trenerem kadry Michalem Doleżalem, o szkolenie młodych zawodników, ale też o sprawy ze sportem mniej związane. Kamil Stoch przyznał, że ostatnio zajmuje się m. in. sadzeniem drzewek, że stara się wyręczać zonę w obowiązkach domowych oraz że podczas zawodów i zgrupowań zdarza mu się uzgadniać telefonicznie szczegóły związane z budową domu.

Jeden z kibiców, Robert Skolimowski z Warszawy, zapytał, na których zawodach chciałby w kolejnym sezonie widzieć członków fanklubu. - Ja już was nawet w Sapporo widziałem, a to znaczy, że traficie wszędzie - powiedział sportowiec. Zdradził też że myśli o tym, by po zakończeniu kariery założyć muzeum, w którym znalazłyby się pamiątki z nim związane. Ma się tam znaleźć również miejsce dla słynnego fanklubowego baneru.

W spotkaniu w Hebdowie wzięła udział m. in. żona Kamila Ewa Stoch oraz jego siostra Natalia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kamil Stoch spotkał się ze swoimi kibicami w Hebdowie [ZDJĘCIA, WIDEO] - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska