https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kasinka Mała. Lekarze zabrali ciężko choremu inwalidzie 200 zł miesięcznie

Alicja Fałek
Kazimierz Drabik, chory na cukrzycę, na leki wydaje miesięcznie około 200 zł, czyli tyle, ile odjęto mu od wypłacanej dotychczas renty
Kazimierz Drabik, chory na cukrzycę, na leki wydaje miesięcznie około 200 zł, czyli tyle, ile odjęto mu od wypłacanej dotychczas renty Arch. Kazimierza Drabika
Kazimierz Drabik 14 lat walczy z cukrzycą, ale jego ciało poddaje się chorobie. Cztery lata temu stracił prawą nogę, lekarze przyznali mu znaczny stopień niepełnosprawności. Niedawno ponownie stawił się przed Powiatowym Zespołem do spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Limanowej. Decyzja lekarzy orzeczników była dla niego szokiem. Zmniejszono mu rentę o 207 złotych. Teraz, zamiast 900 zł miesięcznie, otrzymuje niecałe 700.

- Mój stan zdrowia się pogarsza. Grozi mi amputacja drugiej nogi. Sam nie jestem w stanie się poruszać, a co dopiero pracować - ubolewa Kazimierz Drabik. - Z decyzją lekarzy nie mogę się pogodzić, bo mój stan zdrowia w ciągu czterech lat się pogorszył. Skoro obcięli mi rentę, to znak, że powinno być ze mną lepiej, a nie gorzej.

Od decyzji limanowskich lekarzy orzeczników pan Drabik odwołał się do Krakowa. Wojewódzki Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności wezwał chorego na komisję. Mężczyzna musiał dostarczyć wyniki dodatkowych badań, m.in. echo serca i EKG. Wykonał je prywatnie, bo na refundowane musiałby czekać trzy miesiące. Żeby za nie zapłacić, pożyczył pieniądze.
- Krakowscy medycy badali mnie długo i byłem przekonany, że ich decyzja będzie inna, niż tych z Limanowej - podkreśla mieszkaniec Kasinki Małej. - Kiedy dostałem orzeczenie o stopniu niepełnosprawności, byłem rozczarowany. Utrzymano decyzję o obniżeniu mi renty.

Medycy z Krakowa stwierdzili jedynie, że choremu przysługuje prawo do posiadania karty parkingowej dla inwalidów. A to dlatego, że jego aktualny stan zdrowia znacznie ogranicza mu możliwość samodzielnego poruszania się. Przyznali, że pan Kazimierz jest niezdolny do pracy, a w codziennym życiu wymaga wsparcia innych osób.

- Mimo to, według nich, nie zasługuję na 900 złotych - ubolewa rencista. - Do tej pory te 200 zł, które mi obcięli, przeznaczałem na lekarstwa i dojazdy do lekarzy. Jak ja sobie teraz poradzę?

Rodzinie Drabików lekko nie jest. Żona pana Kazimierza również pobiera niewysoką rentę. Dwóch synów jeszcze się uczy, a trzeci najstarszy pracuje i pomaga w domu, jak tylko potrafi.

Próbowaliśmy się dowiedzieć, dlaczego komisja wojewódzka utrzymała w mocy decyzję limanowskich orzeczników. Odpowiedzi jednak nie otrzymaliśmy. - Ze względu na fakt, że jest to decyzja dotycząca osoby prywatnej i zawiera dane wrażliwe, nie możemy udzielać na jej temat szczegółowych informacji - wyjaśnił Jan Brodowski, rzecznik Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie, któremu podlega zespół orzeczników.

Mieszkaniec Kasinki Małej nie może liczyć na pomoc urzędników.
- Moglibyśmy sfinansować panu Drabikowi turnus rehabilitacyjny z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, ale na razie nie mamy pieniędzy - zastrzega Franciszek Dziedzina, wicestarosta limanowski. - Czekamy na nowe środki, choć pewności nie mamy, że do nas trafią.

- Czuję się zagubiony. Nie mam siły sam walczyć z tą przeklętą machiną - wyznaje Kazimierz Drabik.
Wszystko wskazuje, że sprawa obniżenia mu renty znajdzie swój finał w sądzie. Radca prawny Dominik Bońkowski poproszony przez nas o komentarz, zaoferował, że bezpłatnie pomoże mieszkańcowi Kasinki Małej przygotować odwołanie. Natomiast "Gazeta Krakowska" historią mężczyzny zainteresuje również rzecznika praw obywatelskich. a

Może dalej walczyć

Dominik Bońkowski, radca prawny z Sącza
Decyzja Wojewódzkiego Zespołu do spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Krakowie nie zamyka panu Kazimierzowi drogi do walki o wyższe świadczenie rentowe. Od wydanego orzeczenia o stopniu niepełnosprawności zawsze przysługuje odwołanie. Pan Drabik w terminie 30 dni od momentu otrzymania orzeczenia może odwołać do Sądu Rejonowego, a w tym konkretnym przypadku do Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Nowym Sączu. Trzeba to jednak uczynić za pośrednictwem wojewódzkiego zespołu, który orzeczenie to wydał. Sam Wojewódzki Zespół ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Krakowie ma prawo do samokontroli i uchylenia lub zmiany uprzednio wydanego orzeczenia. Co istotne, w takich sprawach postępowanie jest zwolnione z kosztów i opłat sądowych.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Govani
Zapraszam na Bieszczady tutaj ZUS daje renty takim co jeszcze pracują za granicą nic im się nie dzieje i biorą rentę i dorabiają sobie na czarno poza granicami kraju by nikt nie widział a osobą którym faktycznie się należy się renta to się zabiera ale tak jest jak się ma znajomych w zUs-ie i znajomych lekarzy
x
xxx
jak ktoś ma dzieci to niech je utrzymuje a nie miga się od tego
R
Rafał
Sorry - taki mamy kraj i taką służbę zdrowia.
Ludzie uciekajcie z tego kraju puki możecie!
A
ALI
BOZIA NIE RICHLIWA ALE SPRAWIEDLIWA MOŻE I WSPANIAŁY KOMORNIK ALBO JEGO RODZINA DOŚWIADCZY BOSKIEJ SPRAWIEDLIWOŚĆI
s
sprawiedliwy
nie ma co się dziwić TAKĄ MAMY POLSKĘ komornik Z Muszyny Pan Maciej Szostak po doniesieniu banku ING że dłużnik ma dochód ALIMENTY NA TRÓJKĘ DZIECI ZABIERA PIENIĄDZE I ZOSTAWIA RODZINĘ BEZ PIENIĘDZY PANIE SZOSTAK BĘDZIESZ SIĘ PAN W PIEKLE SMAŻYŁ Z CAŁEGO SERCA ŻYCZĘ SERCA
G
Gdańszczanin
Zło popełnione przez człowieka nigdzie nie znika. Znajduje się ono w naszej podświadomości i wcześniej czy później wylewa się na zewnątrz ze zdwojoną siłą, na nas samych lub na naszych bliskich, których bardzo kochamy.
z
zpisu
Na ludzkiej krzywdzie się nie dorobią ! kara Boska ich nie ominie !
A
Anna
Trzeba ujawniać nazwiska takich lekarzy,niech się publicznie tłumaczą z podjętych decyzji.Znam sposób i ton rozmowy z pacjentem z autopsji.
1y
Nie rozumiem o co chodzi . Przecież w sprawie renty orzeka nie powiatowy zespół ale orzecznicy z ZUS .Od ich rozstrzygnięcia przysługuje odwołanie do Sądu ale Okręgowego .
Zatem co innego świadczenie rentowe z ZUS a co innego orzeczenie o stopniu niepełnosprawności dla innych celów np. otrzymania karty parkingowej ,zasiłków z MOPS ale nie renty !!!!
v
vov
LEKARZE ????? - to konowały na usługach ZUS.

Poza tym w naszym Kraju oszczędności szuka się u najbiedniejszych i najsłabszych, bo oni się nie potrafią bronić - nie mają na to ani siły, ani pieniędzy.
Ukryta eutanazja - nie możesz już pracować dla Ojczyzny, nic się z ciebie nie da wycisnąć , więc zdechnij sobie biedaku...nikomu na tobie nie zależy....
J
Józek
Zainteresujcie się, ile otrzymuje za swoją pracę lekarz-orzecznik w ZUSie. To jest skandal, że orzecznikom płaci ZUS, który z definicji zainteresowany jest wypłacaniem jak najmniejszych rent. A spraw takich jak Pana Kazimierza będzie więcej bo pieniążków w ZUSie coraz mniej. Zainteresujcie się osobami, które po np. przewlekłych chorobach wg orzeczników ZUS są zdrowe i nadają się do pracy a tym samym nie mają prawa do renty. Z drugiej strony żaden lekarz medycyny pracy nie chce wydać takim osobom zaświadczenia, że są do tej pracy zdolne. Legalnie, bez takiego zaświadczenia nie ma szans na pracę. Takie osoby są zawieszone w "próżni" i skazane na MOPS...
i
inżynier Wiewiórski
I to jest qoooorwa państwo Tuska.
s
stanisław
dlaczego dlaczego ci lekarze są takimi debilami czy na nich nie ma rady ?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska