Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katarzyna Wodecka-Stubbs: Mamy dziką radość, że znów wracamy do krakowskich przestrzeni

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
Katarzyna Wodecka-Stubbs to córka Zbigniewa Wodeckiego i dyrektorka dedykowanego mu Wodecki Twist Festiwalu w Krakowie
Katarzyna Wodecka-Stubbs to córka Zbigniewa Wodeckiego i dyrektorka dedykowanego mu Wodecki Twist Festiwalu w Krakowie Adam Golec
Od 10 do 12 czerwca potrwa w tym roku Wodecki Twist Festiwal. Po dwóch latach przerwy wraca on do krakowskich przestrzeni. Rozmawialiśmy o festiwalu z jego dyrektorką - Katarzyną Wodecką-Stubbs.

FLESZ - To koniec pracy zdalnej? Firmy chcą powrotu do biur

od 16 lat

- Dwie poprzednie edycje festiwalu odbyły się online. To był trudny czas dla festiwalu?
- Ogromnie. Nie tylko dla festiwalu, ale przede wszystkim dla fundacji, która go organizuje. Co prawda zrobiliśmy dwie edycje w internecie i odbyły się eksperymentalne koncerty bez publiczności w maseczkach, ale było to przytłaczające. Musieliśmy jednak przetrwać te dwa lata - i przetrwaliśmy je. Bo fundację tworzą przyjaciele i rodzina. Dlatego nic wielkiego się nie rozsypało. I teraz mamy dziką radość, że znów wracamy do krakowskich przestrzeni.

- No właśnie: tegoroczna edycja festiwalu odbędzie się pod hasłem „Lubię wracać”. Co ono oznacza?
- Jak samo hasło podpowiada: wracamy do koncertów, wracamy do publiczności, wracamy na krakowskie sceny. Miasto bardzo dba o nasz festiwal i współorganizuje go z nami. Czujemy się więc zaopiekowani – i dzięki temu możemy planować kolejne edycje na kilka lat wprzód. Wracamy więc i mam nadzieję, że nasi fani też chętnie wrócą do nas. Do twórczości taty i na sam festiwal.

- Festiwal tradycyjnie zacznie w piątek w południe chóralnie odśpiewanie „Zacznij od Bacha” na Rynku Głównym. To dla ciebie duże przeżycie?
- Chórów jest kilkanaście, więc na Placu Mariackim będzie kilkaset osób. To zawsze jest wspaniałe doświadczenie. Ja nazywam to wydarzenie „serduchem” festiwalu. Ta inauguracja festiwalu jest bowiem dla wszystkich. Krakowianie to wiedzą i przychodzą. Artyści też są z nami. Dzisiaj dostałam kolejnego maila od chóru z pytaniem czy można się przyłączyć. Czyli jest duże zainteresowanie.

- W piątek rusza też muzyczny klub w altance na Plantach obok Teatru Słowackiego pod hasłem „Wodecki Swing”. Skąd taki pomysł?
- Tata grał wszystkie gatunki muzyczne. Jeśli chodzi o jazz, to w zeszłym roku wydałam płytę „Dialogi”, na której odkopałam jego twórczość tego rodzaju z lat 70. I zabrzmiało to rewelacyjnie. Może tata nie był wodzirejem na dansingu, ale jego piosenki zawsze chętnie grało się do tańca.

- A dlaczego w tym miejscu?
- Tę altanę pamiętam dobrze z dzieciństwa, bo była na szlaku, którym grzecznie maszerowaliśmy z domu do szkoły muzycznej na Basztową. I pomyślałam, że ona aż prosi się o potańcówki. Chcę, żeby to było rozświetlone żarówkami miejsce – takie trochę po włosku. Będą się tam odbywały lekcje tańca swingu, a potem do wieczora – tańce. Tam zaśpiewa też Kacper Siekierka, który wygrał w zeszłym roku pierwszy Konkurs Wokalny im. Zbigniewa Wodeckiego w Bydgoszczy.

- Galowy koncert w ICE Kraków będzie bardzo różnorodny pod kątem zaproszonych gwiazd. Jaki był klucz ich doboru?
- Kluczem jest umieszczony w nazwie festiwalu twist. Niby gramy to samo – bo co roku sięgamy po ten sam repertuar taty. Aby więc zrobić tego twista, zapraszamy bardzo różne indywidualności muzyczne. Dzięki temu ich interpretacje są odmienne i niejednoznaczne. Tak będzie i w tym roku. Bo mamy Alicję Majewską, ale też Ralpha Kamińskiego i Maćka Maleńczuka. Będzie też cudowna Joasia Kulig, która znała tatę z Teatru STU. Czy Maciek Musiałowski i Natalia Szroeder. Bo chodzi tu o to, aby ten galowy koncert nie był sztampowy.

- Wręczycie w tym roku „Nagrodę W” dwóm wybitnym piosenkarkom: Alicji Majewskiej i Irenie Santor. Chciałabyś, aby to wyróżnienie miało prestiżowy charakter?
- Tak. Chciałabym, żeby odbijało się z roku na rok coraz szerszym echem w świecie polskiej piosenki. Wymyślając tę nagrodę, jednak bardzo chciałam uniknąć piedestału. Statuetka została stworzona przez bardzo fajną projektantkę – Polę Zag i jej męża Roberta. Dlatego cieszy i jest wartością dodaną. Przyznajemy ją za wybitność, wszechstronność i wytrwałość. Dlatego otrzymają ją artystki, które są „królowymi” polskiej sceny muzycznej.

- Festiwalowa gala będzie transmitowana przez Polsat. To dla ciebie ważne?
- Tak. My robimy festiwal dla krakowian. Ale mój tata zaśpiewał w każdym mieście w tym kraju: w domu kultury, w filharmonii, w auli. Dlatego dotarcie do jego fanów w całej Polsce jest ogromną wartością. Cieszę się więc bardzo z tej transmisji. Mam nadzieję, że ten koncert zobaczy ogromna widownia. Scenografia jest wspaniała, zagrają znakomite orkiestry, będzie mnóstwo wspaniałych gości. Za tę możliwość pokazania tego całej Polsce ogromnie dziękuję dyrektor Ninie Terentiew: za dużą serdeczność i duże zrozumienie dla naszego autorskiego festiwalu. Współpraca z Polsatem naprawdę jest fajna.

- Festiwal zakończy w niedzielę na plenerowej scenie pod klubem Forum Przestrzenie koncert „Wyspa muzyki: Elektro”. Zbigniew Wodecki i klubowa elektronika – tu nie ma sprzeczności?
- Absolutnie nie. Mój tata nie bał się żadnych eksperymentów muzycznych. Dlatego jestem przekonana, że wziąłby udział w takim koncercie, gdyby został zaproszony. Matką chrzestną „Wyspy muzyki: Elektro” jest Kayah, która była obecna na każdym naszym festiwalu. Teraz nie dość, że sama wystąpi, to przywiezie ze sobą swoich artystów – Baascha czy Novikę. Ten pierwszy zagrał w fenomenalny sposób piosenki mojego taty podczas ubiegłorocznego koncertu na dachu wieżowca – i to otworzyło nowe drzwi do jego muzyki. Interpretacja kompozycji taty w coraz to nowych stylach, pokazuje jak bardzo są one uniwersalne i ponadczasowe. I zaskarbia im nowych fanów. Ja już nie mogę się doczekać tego koncertu – to będzie niezwykle ciekawe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska