WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Na początek kibice odśpiewali dwa hymny, najpierw „Jak długo na Wawelu”, a następnie „Mazurka Dąbrowskiego”. Nawiązanie do rocznicy Zbrodni Wołyńskiej, obchodzonej w czwartek, w tym drugim przypadku nasuwało się samo. Tym bardziej że na płocie pojawił się też stosowny transparent nawiązujący do wspomnianej rocznicy.
Kibice Wisły przygotowali na mecz z Llapi również specjalną oprawę. Na płocie sektora C powiesili transparent, na którym napisali: „Wracamy w blasku flashy”. A później już na początku spotkania odpalili pokaźną ilość pirotechniki. Najpierw stroboskopów, a następnie rac. Po tym krótkim pokazie pirotechnicznym mieliśmy już głośny doping przez całe spotkanie.
W drugiej połowie połowie pojawiły się flagi na kijach i wciąż głośny doping. Już w doliczonym czasie stadion eksplodował radością po drugim golu. A po końcowym gwizdku było świętowanie razem z piłkarzami.