https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kibole Wisły napisami atakują Bednarza i Smudę [ZDJĘCIA]

Bartosz Karcz
W ośrodku treningowym Wisły Kraków w Myślenicach oraz na stadionie przy ul. Reymonta pojawiły się w nocy ze środy na czwartek wulgarne hasła, obrażające prezesa "Białej Gwiazdy" i jej szkoleniowca.

Prezes Wisły: pseudokibiców nie wpuścimy

Czwartek miał być dniem, w którym będzie mówiło się w Wiśle przede wszystkim o meczu z Górnikiem Łęczna, którym "Biała Gwiazda" zainauguruje rozgrywki ekstraklasy. Nic z tego, bo w nocy ktoś wymalował obraźliwe hasła pod adresem prezesa Jacka Bednarza i trenera Wisły, Franciszka Smudy na stadionie przy ul. Reymonta oraz w ośrodku treningowym "Białej Gwiazdy" w Myślenicach.

Te wydarzenia zepchnęły na dalszy plan spotkanie w Łęcznej. Na temat napisów na konferencji prasowej nie chciał wypowiadać się Smuda. Głos zabrał za to Jacek Bednarz, który specjalnie przyjechał do Myślenic, by złożyć w tej sprawie oświadczenie. Prezes Wisły przyzwyczaił już, że w takich sytuacjach jego słowa są ostre jak brzytwa. I tak samo było teraz.

- Tej konferencji nie planowaliśmy, tak samo jak mojego wystąpienia - rozpoczął Jacek Bednarz. - Tak jak was, nas również zaskoczyły poranne wydarzenia, które miały miejsce w Myślenicach i na stadionie przy ul. Reymonta, gdzie pojawiły się różnego rodzaju graffiti. Nie będę ich cytował, bo można im zrobić zdjęcia i dokładnie się z nimi zapoznać. Nie mamy zamiaru ich ukrywać, niech opinia publiczna się z nimi zapozna, niech wie, co się tutaj wydarzyło. Do tego wszystkiego będzie parę słów komentarza.

Prezes Wisły kolejne kilka zdań poświęcił historii konfliktu z częścią kibiców oraz zapowiedzi tego, co planuje w najbliższym czasie. - Jeśli chodzi o Wisłę Kraków SA i jej politykę bezpieczeństwa oraz relacje z pseudokibicami i bandytami, to od momentu meczu z Cracovią do dzisiaj nic się nie zmieniło - mówi Bednarz. - 15 czerwca odblokowaliśmy karty kibica kilkuset osobom. One zresztą mogły odblokować je już wcześniej, składając stosowne oświadczenia. Jak jednak widać część osób niczego nie nauczyło to, że przez trzy miesiące nie mogli chodzić na mecze Wisły. A to oznacza, że jeśli w najbliższym czasie te osoby nie zmienią swojego stanowiska, to nie będą obecni na stadionie przez najbliższe pół roku (później Bednarz przyznał, że blokadę nadal będzie miało ok. 50 osób - red.). A jak to nie wystarczy, to wydłużymy im ten czas do namysłu jeszcze bardziej.

Bednarz pozwolił sobie również na wątek osobisty. Stwierdził, że nie interesuje go, co ktoś myśli o nim, jako o prywatnym człowieku, ale spółka nie pozwoli, żeby w taki sposób traktować swojego prezesa, a z osobami, które go obrażają dialogu nie będzie. - Dla takich osób nie ma miejsca na naszym stadionie, dopóki ja tutaj będę - mówił prezes Wisły. - Oświadczam, że się nigdzie nie wybieram i mam głęboko w d... co będzie napisane na jakimkolwiek murze w tym mieście, czy gdziekolwiek.

Ponieważ Jacek Bednarz stwierdził również, że nie ma miejsca na dialog z ludźmi związanymi ze Stowarzyszeniem Kibiców Wisły Kraków, zapytaliśmy go jak to się ma do tego, że z przedstawicielami kibiców spotykają się członkowie Rady Nadzorczej?

- Proponuję aby zadał pan to pytanie Radzie Nadzorczej, ona na pewno się w tej sprawie wypowie - odpowiedział Bednarz. - Ja wypowiadam się za zarząd i ani na jotę nie zmieniam tego co powiedziałem. Przyszłości się nie boję. Niezależnie czy będę tu pracował jeszcze godzinę, tydzień, rok czy 10 lat, moje stanowisko się nie zmieni.

Zapytany, czy wie o tym, że w przyszłym tygodniu zaplanowane jest jednak kolejne spotkanie Rady Nadzorczej z przedstawicielami kibiców, odparł: - Nie mam takiej informacji, a jestem w stałym kontakcie z przewodniczącym i wiceprzewodniczącym Rady Nadzorczej. Mam od nich informację, że to ich poproszono o wysłuchanie, więc jeśli komukolwiek miałbym zaufać, to na pewno osobom, z którymi współpracuję, natomiast te osoby, które na spotkaniu się pojawiły (Robert Szymański i Piotr Wawro - red.) to nie są dla mnie partnerzy do rozmowy o niczym i nigdy nie będą. Powtarzam, nigdy ze mną ci ludzie nie będą rozmawiali o niczym. Niekoniecznie mówimy o Wiśle. O niczym! To są ludzie, z którymi nie warto rozmawiać, nawet o pogodzie.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 23

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krakus
prymitywy !Coza K.... was urodzila?
M
Marek
Dokładnie wszystkie 4 zdjęcia są z Woli Justowskiej.
Pozdrawiam.
s
sportowiec
Większość kiboli nie zna nawet podstawowego składu swojej ulubionej drużyny,ale do bicia są pierwsi.Żałosne bezmózgowce mające więcej w mięśniach niż w głowie.Co to za kibic stojący tyłem do murawy,gdzie wynik jest mało ważny a istotniejsze jest obserwowanie trybun.
R
Robert
Jestem przed 40-stką, nie popieram łysego, nie chodzę na mecze dopóki ta łąjza nie zniknie z klubu albo nie przeprosi setek kibiców, których obraża na każdym kroku.
K
Krawat
a skąd wiadomo że kibole Wisły?
B
Baracuda
Większość kibiców wie, kto stoi za tymi malującymi płotkami. Nieudolność pracowników policji i prokuratury do walki z kibolami, hamuje wykrycie sprawcow i rekinów, którzy za nimi stoją ! Zmiana tych ludzi może dać efekty, bo na dziś będzie to będzie znowu umorzenie sprawy !
M
Misiek
Droga redakcjo,
Przynajmniej 2 zdjecia z 4 sa z woli justowskiej..a nie jak przedstawiane z myslenic lub Reymonta..
p
podpis
dodajmy do tego bohomazy w całym mieście, niezależnie "po czyjej stronie", w większości wulgarne i obraźliwe. "patrioci", którzy srają we własne gniazdo.
l
lol
Jak prezesem Wisły może zostać taki menel jak Bednarz?
Słownictwo adekwatne do jego gęby, ale nie do stanowiska.
A
Asfalt
Piotr pływał
P
Polak
Spora część kiboli utrzymuje się z dystrybucji narkotyków, o czym świadczą rewizje policyjne. Takich to z łopatą przy uczciwej pracy nie uświadczysz.
h
he, he pasiaste gamonie
które g...o znaczą w mieście.
K
Krakus
Trafna ocena pana dyrektora Bednarza ,tak trzymać i nie dać się kibolskiemu motłochowi,
z jedna poprawką stadion w Krakowie nie jest wasz tylko miejski niestety.
r
rkak
Małoletnie cipunie to popierają nie Bednarz ale wlasnie "kibiców" ze stowarzyszenia. Te małolaty nie mają zdania swojego i boją się dlatego ciągną druta starszym kibolom w zamian za poczucie bezpieczeństwa i przynależności. A jeszcze niedawno sikali w gacie. Facet jak zna swoją wartość, ma kobietę i dzieci i normalne życie to nie przystaje razem z tym maczetowym byłem
G
Gość
Zmądrzałeś.A ty jaki stary taki g.ł.u.pi wysyłasz małolatów żeby bazgroły pisały.Robisz zamieszanie w klubie.A dobrze wiesz o co walczysz.Walczysz nie o wisłe ale o kase i jej tereny.A g****** małolaty są twoim narzędziem.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska