Długi weekend w Tatrach oznacza znacznie większą liczbę turystów, a co za tym idzie większą ilość wypadków i akcji ratunkowych Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Weekendowe akcje ratunkowe TOPR zakończył dopiero w poniedziałek rano.
- W piątek mieliśmy kilkanaście wypadków. W sobotę mniej, a w niedziele jeszcze mniej ze względu na wyjazdy. Były złamania, poślizgnięcia się na śniegu, ogólne potłuczenia. Na szczęście nie było poważnego wypadku, w którym nastąpiłaby utrata przytomności czy śmierć - podsumowuje długi weekend Edward Lichota, ratownik TOPR.
Najwięcej wypadków spowodowanych było poślizgnięciem na płatach śniegu z powodu nieprzygotowania turystów do warunków panujących w górach.
- Ludzie byli nieprzygotowani, bo nie mieli odpowiedniego sprzętu jak raki i czekan. W takich miejscach trzeba zachować szczególną ostrożność, ale też odpowiednio się przygotować. Ubranie, buty, ale też raki i czekan oraz umiejętność posługiwania się tym sprzętem. W górach jest jeszcze sporo śniegu, zwłaszcza w części północnej - ostrzega Edward Lichota.
Nocna akcja ratunkowa w Tatrach
O jednym z wypadków ratownicy TOPR zostali poinformowani w niedzielę 2 czerwca ok. godz. 22. Na płacie śniegu pomiędzy Zawratem a Świnicą poślizgnął się i podczas upadku doznał potłuczeń jeden z turystów. W kierunku potrzebujących pomocy ruszyła kilkunastoosobowa grupa ratowników.
- Ratownicy musieli dojechać do Wodogrzmotów Mickiewicza, a następnie na piechotę ruszyli Doliną Roztoki i Doliną Pięciu Stawów Polskich - opisuje akcję ratownik dyżurny TOPR. Ratownicy po dotarciu na miejsce i opatrzeniu poszkodowanego przygotowali go do transportu śmigłowcem, który o świcie przetransportował turystę do zakopiańskiego szpitala.
W Tatrach cały czas jest śnieg
Ratownicy TOPR ostrzegają, że w Tatrach, na północnych stokach, śnieg jeszcze długo może się utrzymywać.
- Ten śnieg jeszcze chwilę będzie w wyższych partiach Tatr. Jeżeli planujemy wycieczki na Rysy, Wrota Chałubińskiego, Przełęcz pod Chłopka, czy Szpiglasową Przełęcz, to tam gdzie ten śnieg jest trzeba odpowiednio się przygotować. W Tatrach Zachodnich tego sprzętu już nie trzeba - informuje Edward Lichota.
Ostrzeżenia przed burzami
Mieszkańcy i turyści przebywający na Podhalu otrzymali alerty z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa o prognozowanych burzach i intensywnych opadach deszczu, a także możliwych podtopieniach. Burze szczególnie niebezpieczne są w Tatrach, gdzie jest niewiele miejsc, w których można się schronić. Ratownicy apelują, aby dobrze zaplanować górskie wycieczki.
- Okres burzowy też trzeba wziąć pod uwagę i sprawdzić kiedy te burze będą. Nie trzeba siedzieć na dole. Można zaplanować krótszą wycieczkę, żeby być już na dole, a nie u góry, kiedy te burze nadciągają i mieć dylemat czy iść dalej, przeczekać, czy schodzić - mówi Edward Lichota.
Wystartował rajd rowerowy Zakopane - Rzeszów w światowym dni...
