https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kilkanaście osób z objawami ciężkiego zatrucia TOPR ewakuował z Tatr. Przez weekend pomocy potrzebowało ok. 40 osób

Marcin Szkodzinski
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Marcin Szkodziński
Biegunka, osłabienie i wymioty - turystów z takimi objawami ratownicy przy użyciu śmigłowca ewakuowali rejonu Doliny Pięciu Stawów Polskich oraz z okolic Morskiego Oka. Ładna pogoda sprawiła, że w Tatry wyruszyło wielu turystów, co przełożyło się także na ilość wypadków. Od początku weekendu ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego pomogli już ok. 40 osobom, a akcje cały czas jeszcze trwają.

Jedna z akcji ratunkowych w niedzielę 25 sierpnia dotyczyła grupy osób z objawami zatrucia pokarmowego. - Kilkanaście osób, może nawet 20 ewakuowaliśmy z Doliny Pięciu Stawów Polskich i Doliny Roztoki z objawami zachorowania. Były to biegunka, osłabienie organizmu i wymioty - informuje Edward Lichota, ratownik TOPR.

Ratownicy pomagali także taternikowi. - Mamy jeden wypadek taternicki. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Zaklinowała się lina - zaznacza Edward Lichota.

Wśród weekendowych wypadków przeważają urazy stawów skokowych, kolan oraz złamania rąk i osłabienia z powodu zbyt małej ilości wody, którą turyści biorą ze sobą na górską wędrówkę. Niestety doszło także do wypadku śmiertelnego.

- Jeden wypadek niestety zakończył się tragicznie. Był to najprawdopodobniej upadek z wysokości w rejonie Granatów, w Dolince Buczynowej. Tam chłopak 28-letni podążając szlakiem zakończył wędrówkę tragicznie. Nie mamy świadków zdarzenia, więc nie mamy więcej informacji - zaznacza Edward Lichota.

Ratownicy apelują do turystów o rozwagę i odpowiednie planowanie wyjść w góry, które powinno rozpocząć się od sprawdzenia prognoz pogody i dostosowania do nich długości wycieczki.

Widoki ze Świnicy

Upalny weekend pod Tatrami. Nawet 28 st. Celsjusza w cieniu....

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Turystyka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska