Wydawało się, że brzeszczanie nie będą mieli kłopotów z odniesieniem łatwego zwycięstwa. Po mocnym początku za bardzo uwierzyli w to sami piłkarze i drogo za to zapłacili. Ale po kolei.
Po prostopadłym podaniu od Wojciecha Żmudki na samotne spotkanie z bramkarzem popędził Kamil Wójcik i szansy nie zmarnował. Gospodarze poszli za ciosem i na efekty nie trzeba było długo czekać. Po szybkiej, trójkowej akcji, na strzał zdecydował się Baraniak. Chowaniec odbił piłkę przed siebie, więc Kawczak nie omieszkał skorzystać z prezentu, trafiając do siatki.
Goście starali się ostudzić zapędy rywali, ale Krystian Nowotarski przegrał pojedynek z Błazenkiem. Riposta była natychmiastowa. Przekątną piłkę na prawej stronie przejął Mateusz Piwowar, który „zatańczył” sobie z trzema rywalami, a potem uderzył w przeciwny róg. Wydawało się, że po takim ciosie rywale nie są w stanie się już pozbierać.
Tymczasem po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Łukasz Hejnowski trafił do siatki, uprzedzając starającego się interweniować Błazenka, co wlało w serca przyjezdnych nadzieję na to, że jeszcze nie wszystko stracone.
Po zmianie stron, po rzucie wolnym wykonanym przez Tomasza Kuliga, Błazenek zawołał „moja”, ale widząc skaczącego do główki Hejnowskiego przepuścił piłkę, a ta – ku rozpaczy miejscowych – wpadła do siatki w przeciwnym rogu bramki.
W końcówce Nędza na boku poradził sobie z dwoma rywalami i strzałem w przeciwny róg uratował gościom remis. - Dopiero wtedy moi chłopcy po przerwie wzięli się do gry, ale zabrakło im czasu na strzelenie zwycięskiej bramki – żałował Wojciech Włodarczyk, trener brzeszczan. - Zabrakło nam ambicji, a właśnie determinacją i wolą walki przeciwnicy zagrali nam na nosie, wyrywając punkt.
Górnik Brzeszcze – Bobrek 3:3 (3:1)
Bramki: 1:0 Wójcik 15, 2:0 Kawczak 24, 3:0 Piwowar 30, 3:1 Hejnowski 43, 3:2 Kulig 70, 3:3 Nędza 86.
Górnik: Błazenek – Żmudka, Lis, Drabczyk, Baraniak (75 Czul) – Widuch (60 Forma), Czerwik, Sojka, Wójcik, Piwowar – Kawczak (65 Baran).
Bobrek: J. Chowaniec – Podbrożny, Hejnowski, Rundzia, Byrski – Nędza, Hendzlik (90+1 Kania), Kulig, K. Nowotarski (70 Wlezień), Łukaszka (46 Kaczmarczyk) – Boczarski (84 Zawadzki).
Sędziował: Michał Matyjaszek (Kęty). Żółte kartki: Nędza, Łukaszka. Widzów: 130.
W innych meczach:
Soła Łęki - Przeciszovia 1:1 (1:0); Zarzycki 44 - Matla 65;
Sygnał Włosienica - Zgoda Malec 0:1 (0:1); Dudzic 17;
Hejnał Kęty - Piotrowice 2:0 (1:0); J. Januszyk 20, Oczkowski 89 (karny);
Strumień Polanka Wielka - Orzeł Witkowice 3:1 (2:0), Łukaszczyk 30, 65; Maksymilian Nowak 35 - Jasiński 70;
Solavia Grojec - Pogórze Gierałtowice 3:1
- Tak przez lata zmieniały się koszulki piłkarzy Cracovii. Zdjęcia
- Koszulki Wisły. Tak zmieniały się przez lata ZDJĘCIA
- Najpiękniejsze piłkarki świata [ZDJĘCIA]
- Niezwykłe oprawy kibiców Wisły na meczu z Cracovią
- Andreea Hanca, żona piłkarza Cracovii, wykonała piękny gest
- Rekordowy Bieg Trzech Kopców, tysiące biegaczy na trasie
