Orzeł Iwanowice - Sokół Kocmyrzów 3:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Waś 48, 2:0 Świerk 60, 3:0 Banaszek 87.
Orzeł: Miśkiewicz - Płatek, Adamski, Leśko, Talowski - Banaszek (88 Nawrocki), Jazgar, Waś (80 Witaszyk), Kazanowski, Łuciów (46 Prochownik) - Świerk (70 Mróz).
Sokół: Zawartka - Zimny, Kukla, Murzyn, Gądek (70 Musiał) - Brak, Hałat, Pojedyniec (46 Antas), Kliś (46 Zawrzykraj, Łuc (75 Kubera) - Kozioł.
Sędziował: Maciej Koster. Widzów: 200. Żółte kartki: Talowski, Świerk - Pojedyniec, Brak, Kubera.
Mecz ekip ze ścisłej czołówki tabeli (kocmyrzowianie tracili po rundzie jesiennej do rywala tylko 2 punkty) zasłużenie wygrał Orzeł. Choć gdyby Sokół wykorzystał przed przerwą którąś z okazji (m.in. Kozioł trafił w bramkarza), mogło być zupełnie inaczej.
Gospodarze świetnie zaczęli II połowę - w zamieszaniu po rzucie rożnym bramkarz gości sparował na słupek piłkę po uderzeniu Świerka, ale dobitka Wasia była skuteczna.
Przy dwóch następnych golach dla ekipy z Iwanowic duży udział miał rezerwowy Prochownik. Po jego zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam spożytkował Świerk (minął Zawartkę), a później, po strzale w poprzeczkę, futbolówkę do siatki bez problemu dobił Banaszek.
Dzięki wygranej Orzeł został samodzielnym liderem (pierwszym wiosenny mecz Słomniczanki został przełożony).
DUŻA NIESPODZIANKA W MECZU GRĘBAŁOWIANKA - STRAŻAK PRZYBYSŁAWICE
TU PRZECZYTASZ WIĘCEJ O KLASIE OKRĘGOWEJ KRAKÓW
Follow https://twitter.com/sportmalopolska