- Spojrzeliśmy na Kraków z lotu ptaka, zobaczyliśmy Rynek z mnóstwem małych epizodów: sprzedawców obwarzanków, szalonych rowerzystów, rolkarzy i okazuje się, że gdzieś już ten obraz widzieliśmy - na dziełach Bruegla. Stąd hasło tegorocznej edycji "Wszystko jest teatrem". Chcemy przypomnieć ludziom, że cały nasz świat jest uteatralizowany. Przecież żeby był spektakl wystarczy, by był aktor i widz, gramy rolę w sklepie, w taksówce, rozmawiając z nieznajomymi, przy kawiarnianym stoliku - mówi Jerzy Zoń, twórca Festiwalu Teatrów Ulicznych. - Kiedy spojrzymy na Kraków z lotu ptaka lub drona, zobaczymy, że jest wspaniała dekoracją, ale piękne miejskie plenery, które są idealnymi dekoracjami teatralnymi mają Tarnów, Niepołomice czy Limanowa. Jeśli w te gotowe miejskie dekoracje wejdą artyści to naprawdę stają się one teatralnymi scenami. Co więcej, każdy spektakl zagrany w innej dekoracji, o innej porze dnia, przy innej pogodzie będzie nowym przedstawieniem.
Niezwykły teatr na krakowskich placach i ulicach zaprosi na swoje spektakle od 5 do 7 lipca.
Pełny program Festiwalu Teatrów Ulicznych można znaleźć TUTAJ.
