Zobaczcie zdjęcia z meczu LKS Rajsko - Skawa Wadowice:
W składzie miejscowych zabrakło trzech podstawowych zawodników. Nic dziwnego, że skupili się na zabezpieczeniu dostępu do własnej bramki i szukaniu szczęścia w kontrach. Defensywna taktyka mogła zostać okupiona stratą gola. W polu karnym padł Szymon Żuk. Sędzia chwilę się wahał, ale ostatecznie puścił grę (10 min).
W odpowiedzi, po podaniu od Kacpra Zgudy, minimalnie przestrzelił Jakub Gandurski (17 min). Z kolei tuż przed przerwą, po uderzeniu Krzysztofa Zarzyckiego, piłka minimalnie minęła poprzeczkę.
- W pierwszej połowie nie zagraliśmy tego, czego oczekiwałem od zawodników. Przede wszystkim nie funkcjonowały nasze skrzydła – zwrócił uwagę schodząc na przerwę Maciej Żak, trener wadowiczan.
Po przerwie Karol Kozioł zdecydował się na strzał z 18 metrów, a piłka poszybowała tuż nad poprzeczkę (56 min). Później Szymonowi Bernatowi nie udało się wykończyć akcji Piotra Świerczyńskiego (62 min), a Szymon Żuk główkował nad poprzeczkę (64 min).
Ciągle akcjom wadowiczan brakowało wykończania, a piłkarze głośno zadawali sobie pytanie, jak dobre muszą mieć pozycje, żeby zmusić Łukasza Kulczyka do kapitulacji.
Szablonowa akcja wadowiczan w Rajsku
Wreszcie, Szymon Bernat, atakując lewą stroną, złamał akcję do środka i strzałem w dalszy róg dał przyjezdnym prowadzenie..
- To była nasz wyćwiczona, żeby nie powiedzieć, szablonowa akcja – cieszył się Maciej Żak, trener Skawy.
Najwyraźniej wadowiczanie byli usatysfakcjonowani skromną zaliczkę, a miejscowi zaczęli walczyć o remis. Patrykowi Formasowi piłka uciekła przed polem bramkowym (78 min), ale to i tak właśnie ten zawodnik chwilę później wpisał się na listę strzelców, wykorzystując podanie z rzutu rożnego od Wojciecha Pniaka. Popularny „Formi” wbiegł na bliższy słupek, robiąc swoje.
- Klatę, owszem, mam niczego sobie, ale uderzyłem piłkę nosem. Wpadła do siatki i tylko to się liczyło – podkreślił z uśmiechem Patryk Formas.
Los oddał Skawie to, co zabrał we wcześniejszym meczu
Później Patryk Formas rozpychał się w polu karnym, szukając zwycięskiego trafienia. Po jego akcjach miejscowi zyskali rzut rożny.
- Dobrze, że chcieliśmy walczyć o pełną pulę. To nie było wcale pójście na oślep do przodu. Atakując trzeba jednak pamiętać o „tyłach” i wystrzegać się prostych błędów – powiedział Krzysztof Zarzycki, trener Rajska.
Tyle, że wadowiczanie także do końca walczyli o zadanie zwycięskiego ciosu. Wojciechowi Trzupkowi, na wślizgu, nie udało się zamknąć na dalszym słupku podania od Szymona Bernata (90 min).
W doliczonym czasie Piotr Świerczyński zagrał na lewe skrzydło. Tam z piłką popędził Patryk Mikołajek, dogrywając ostro wzdłuż bramki. Na wślizgu poszedł Szymon Żuk, wpychając futbolówkę do siatki.
- Nie dość, że nasza kadra liczy kilkunastu zawodników, więc brak trójki graczy odbija się na postawie zespołu – tłumaczył Krzysztof Zarzycki, opiekun Rajska.
- W futbolu suma szczęścia równa się zero, więc w Rajsku los oddał nam to, co zabrał na własnym boisku z Fablokiem, kiedy rywal oddał na naszą bramkę dwa strzały i zremisowaliśmy 2:2. Zapisujemy sobie na koncie trzecie z rzędu zwycięstwo. Przed nami trudny tydzień, bo w jego połowie mamy półfinał Pucharu Polski w wadowickim podokręgu, a potem podejmujemy ostatni w tabeli Hejnał. Z takim rywalem gra się trudno, bo zapewne się u nas „zamuruje” – Maciej Żak, trener Skawy, snuł plany na przyszłość.
LKS Rajsko – Skawa Wadowice 1:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Sz. Bernat 70, 1:1 Formas 82, 1:2 Żuk 90+2.
Rajsko: Kulczyk – B. Ryś, Welber, Kowalik, Gandurski – Zguda, Pniak, Matlak, Zarzycki, Mika – Formas.
Skawa: Gawlik – Kozieł, Caban (55 Woźniak), T. Bernat, Chrapla – Kozieł, Świerczyński, Sz. Bernat, Mikołajek, K. Kuzia – Żuk, Drobniak (80 Trzupek).
Sędziował: Michał Gładys (Chrzanów). Żółte kartki: Welber, Zguda, Mika – T. Bernat, Mikołajek, Świerczyński, Drobniak, Żak (trener, na ławce). Widzów: 100.
Inne wyniki 6. kolejki:
Zgoda Byczyna – LKS Gorzów 2:2 (1:0); bramki: Zieliński 3, Siewniak 83 – Pyrlik 55, Pieczara 67;
Fablok Chrzanów – Nadwiślanin Gromiec 0:3 (0:2); bramki: Szlęzak 6, Węgorek 44, 82;
Hejnał Kęty – LKS Bobrek 0:3 (0:0); bramki: Krawczyk 54, Winiarski 77, Likus 90+2;
Górnik Brzeszcze – Babia Góra Sucha Beskidzka 3:3 (1:2); bramki: Piwowar 45, 63 (karny), Kojm 53 – R. Starowicz 18, Burliga 41, Łuczak 70;
Naroże Juszczyn – Halniak Targanice 2:3 (1:2); bramki: Romaniak 40, Wróbel 90 – Górski 5, Rusinek 42, Magiera 71;
Brzezina Osiek – Victoria 1918 Jaworzno 0:0
LKS Żarki – Ciężkowianka Jaworzno 1:1 (1:0); bramki: Szafran 20 – Bujakiewicz 77.
TABELKA:
1. | LKS Gorzów | 6 | 14 | 18-6 |
2. | Brzezina Osiek | 6 | 11 | 12-6 |
3. | Skawa Wadowice | 6 | 11 | 11-6 |
4. | LKS Bobrek | 6 | 11 | 9-10 |
5. | LKS Rajsko | 6 | 10 | 13-12 |
6. | Halniak Targanice | 6 | 10 | 13-15 |
7. | Naroże Juszczyn | 6 | 9 | 13-11 |
8. | Nadwiślanin Gromiec | 6 | 8 | 10-9 |
9. | Fablok Chrzanów | 6 | 8 | 7-10 |
10. | Górnik Brzeszcze | 6 | 7 | 14-14 |
11. | Zgoda Byczyna-Jaworzno | 6 | 7 | 11-13 |
12. | Babia Góra Sucha Beskidzka | 6 | 6 | 9-10 |
13. | LKS Żarki | 6 | 6 | 6-8 |
14. | Victoria 1918 Jaworzno | 6 | 5 | 8-11 |
15. | Ciężkowianka Jaworzno | 6 | 5 | 6-11 |
16. | Hejnał Kęty | 6 | 3 | 7-15 |
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Dzieci i młodzież z Ukrainy znalazły w naszym regionie drugi dom i nową szkołę
- Hokej. Strzelecki trening Re-Plast Unii Oświęcim kosztem torunian
- Oświęcim. Obchody 83. rocznicy agresji Niemiec na Polskę i wybuchu II wojny światowej
- W szkołach w Oświęcimiu zabrzmiał pierwszy dzwonek po wakacjach
- Strażacy ochotnicy w Grojcu świętowali 110-lecie swojej jednostki
