Kolarski wyścig pod Tatrami. 700 zawodników, wśród nich mistrz świata w snowboardzie

Pomysłodawcą wyścigu Tatra Road Race jest pasjonat kolarstwa i kiedyś czynny zawodnik Cezary Szafraniec, którego największą pasją jest jazda na rowerze w terenie górskim z pięknymi widokami. Od samego początku wyścig rozgrywany był na dwóch różnych dystansach - tak, aby każdy mógł pojechać na miarę swoich możliwości. I edycja rozegrana została 14 lipca 2015 r. Wówczas na starcie stawiło się ok. 200 kolarzy. Z roku na rok liczna uczestników rośnie. W 2017 r. było już 650 miłośników kolarstwa.

W tym roku na starcie pojawiło się ponad 700 osób. Rowerzyści wystartowali sprzed hotelu AMW Rewita w Kościelisku. W tym roku zawodnicy mieli do wyboru jedną z trzech tras. Najkrótsza była niespełna 60-kilometrowa z przewyższeniem liczącym 1730 m. Średnia trasa liczyła 95,4 km (przewyższenie 2670 metrów). Najbardziej wymagająca trasa - Hell Elite – to 131 km i 3620 metrów przewyższeniem. Kolarze pokonywali trasę z Kościeliska przez Butorowy Wierch, Dzianisz, Ciche, Czerwienne, Ząb, Maruszynę.

W tym roku na starcie zawodów pojawił się Oskar Kwiatkowski, snowboardowy mistrz świata. Jak sam przyznał, kolarstwo to jego druga pasja.

- Wybrałem najkrótszą trasę, ale myślę, że 60 km i tak da mi się we znaki. Trenerzy trochę walczą, bym za dużo nie jeździł na rowerze, bo to jest inny wysiłek niż potrzebują przy snowboardzie. Ale jest to moja pasja. To mnie relaksuje – mówił snnowboardzista.