Kupcy domagają się renegocjacji umów, które - jak twierdzą - są dla nich niekorzystne. Chcą także, aby czynsz za wynajmowane lokale handlowe został obniżony na pewien czas o połowę. - Nasza sytuacja jest coraz gorsza, a właściciel milczy - skarży się jeden z kupców, zastrzegając sobie anonimowość. - Dwa sklepy zbankrutowały przed tygodniem, a kolejny w ostatni wtorek. Dopiero kiedy najemcy lokali zaczęli wywozić niesprzedany towar, to dyrektor galerii powiedział im o możliwości obniżenia czynszu o trzydzieści procent. Tylko, że teraz jest już za późno.
Czytaj także:**Pijany kierowca autobusem wiózł dziesięć osób za dużo**
Rzecznik prasowy spółki Euro Mall Sebastian Włodarski zapewnia, że pisma ze stanowiskiem zarządu spółki zostały już wysłane i dotrą do zainteresowanych w najbliższych dniach. - Zarząd przedstawia w nich pewne propozycje - zapewnia Włodarski. Nie chce zdradzać szczegółów, tłumacząc, że kupcy nie powinni się o nich dowiadywać z prasy. Nie kryje jednak, że na pełne spełnienie żądań, wynajmujący handlowe boksy w Sandecji nie mają co liczyć.
Czytaj także:**Nowy Sącz: oszukany mężczyzna stracił mieszkanie**
- Nikt, kto prowadzi działalność gospodarczą, nie zgodzi się na ograniczenie wpływów o połowę, bo wtedy jemu groziłoby bankructwo - dodaje Włodarski.
Kupcy tymczasem zapowiadają, że jeśli propozycje zarządu spółki Euro Mall nie będą dla nich zadowalające, to wówczas przygotują pozew zbiorowy przeciwko właścicielom. Zrobią to wspólnie z kupcami z galerii Tarnovia w Tarnowie, gdzie sytuacja jest tak samo trudna i napięta.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Brutalna wojna o turystę. Kto podpala meleksy?
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
