https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny znany sklep z Nowej Huty kończy działalność. "Papirus" będzie działał już tylko do końca roku

Marcin Banasik
Anna Krzesiwo przepracował razem z mężem w "Papirusie" prawie 35 lat
Anna Krzesiwo przepracował razem z mężem w "Papirusie" prawie 35 lat Marcin Banasik
Kiedyś pół Nowej Huty szturmowało ten sklep przed rozpoczęciem roku szkolnego. Teraz klientów jest jak na lekarstwo. Nawet pod koniec sierpnia, kiedy rodzice kompletują szkolne wyprawki swoim pociechom, do "Papirusa" zaglądało niewiele osób. - Kupowali głównie okładki do książek i jakieś drobne akcesoria. To za mało, żeby opłacało nam się dłużej prowadzić sklep. Zdecydowaliśmy, że zamykamy się do końca roku - mówi Anna Krzesiwo, współwłaścicielka sklepu.

Wszystko do szkoły i biura

Sklep swoją siedzibę ma na os. Centrum C w Nowej Hucie w zabytkowym budynku. Lokal jest duży, po wejściu od razu zwracają uwagę stare meble wystawiennicze. Na nich jest wszystko co potrzebne do biura i szkoły, a także zabawki. Są tu zeszyty, segregatory, różnoraki papier, akcesoria piśmiennicze i wiele innych artykułów.

- Decyzję o zamknięciu chcieliśmy podjąć już w połowie roku, ale mieliśmy wtedy za dużo towaru w magazynie. Teraz już wiemy, że sklep będzie działał do końca roku. W grudniu zorganizujemy wyprzedaż towaru, który zostanie. Serdecznie zapraszamy na ostatnie zakupu w naszym lokalu - mówi Anna Krzesiwo, która nie ukrywa żalu z zamknięcia sklepu.

Nierówna walka z konkurencją

Właścicielka sklepu razem z mężem doszli do wniosku, że nierówna walka z konkurencją w postami hipermarketów nie ma sensu.

- Po tylu latach pracy w końcu przyszedł czas na odpoczynek. Szkoda, ze nikt nie chciał przejąć po nas prowadzenia Papirusa - dodaje właścicielka sklepu.

W latach 90. i po roku dwutysięcznym drzwi do "Papirusie" nie zamykały się. Właściciele nie narzekali na brak klientów. Największy ruch był przed rozpoczęciem roku szkolnego, kiedy rodzice razem z dziećmi przychodzili kompletować szkolne wyprawki.

- Teraz mimo, że mamy 800 plus i 300 zł na wyprawkę szkolną w naszym sklepie rodzice kupują wybiórczo. Prawdopodobnie wola pójść do hipermarketów, gdzie kupią taniej, choć jakościowo są tam gorsze produkty. Ale na to już nic nie poradzimy - mówi pani Anna.

Zacieki na suficie

Wnętrza budynku nie wyglądają najlepiej. W najgorszym stanie jest wysoki sufit, który ma zacieki. W niektórych miejscach tynk już odpada. Remont w zabytkowym lokalu z pewnością będzie kosztowny, a na to dzierżawców miejskiego lokalu nie stać.

Promienie słoneczne mogą powodować nowotwór skóry. Jak się chronić?

od 7 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska