W piątek pozyskanie Janusza Kołodzieja oficjalnie ogłosiła Fogo Unia Leszno. Dla Kołodzieja to powrót do leszczyńskiego klubu. Wcześniej startował w nim w sezonach 2010-2011 i był to najlepszy okres w jego karierze. Kibice mówili o nim wówczas „król Smoczyka”.
- Poprzedni pobyt w Unii wspominam wspaniale, więc nie miałem żadnych obaw przed podpisaniem nowej umowy - powiedział 32-letni wychowanek Unii Tarnów. - Bardzo mi przykro, że ten zespół spadł do niższej ligi. Pomagałem tej drużynie, ile tylko mogłem. W pewnym momencie moje siły się jednak wyczerpały. Chcę nadal jeździć w PGE Ekstralidze, by rozwijać się jako żużlowiec. Dlatego postanowiłem zmienić klub. Wybór Leszna wydawał się oczywisty - dodał Kołodziej, który w Tarnowie nadal będzie prowadził swoją szkółkę żużlową.
W leszczyńskim zespole najprawdopodobniej zajmie miejsce Nickiego Pedersena. Najprawdopodobniej, ponieważ Duńczyk dzisiaj będzie jeszcze rozmawiał z Bykami.
Get Well Toruń potwierdził porozumienie z Grzegorzem Walaskiem i Jackiem Holderem. Kontrakt z Walaskiem nie jest sensacją. Wychowanek Falubazu był w kadrze Get Well przed minionym sezonem, ale nie wywalczył miejsca w składzie i odszedł do I-ligowej Speedway Wandy Instal Kraków. Tam wykręcił średnią 2,03. Teraz zadeklarował, że będzie przygotowany do walki w ekstralidze.
Sezon transferowy aktywnie zaczął Włókniarz Częstochowa, który ma już trzech zawodników. Kontrakt aż na 4 lata podpisał Sebastian Ułamek, a klub przekonał do powrotu jednego z największych obieżyświatów Rune Holtę. Ciekawszym nabytkiem jest Leon Madsen, który może być liderem Włókniarza po solidnym sezonie w Tarnowie. Skład mają uzupełnić Matej Zagar i Andreas Jonsson.