Kolumbarium oznacza koniec z trumnami na cmentarzu w Spytkowicach? Wydali 200 tys. zł, żeby pomieścić urny z prochami

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Nowe kolumbarium na cmentarzu w Spytkowicach. Nekropolia została też odnowiona.
Nowe kolumbarium na cmentarzu w Spytkowicach. Nekropolia została też odnowiona. MariuszKrystian/FB
Koniec z trumnami na cmentarzu w Spytkowicach? Gmina promuje teraz urny, które zajmują mniej miejsca na przepełnionym cmentarzu. Na remont nekropolii, w tym na budowę kolumbarium samorząd wydał 200 tysięcy złotych. - Pojawia się coraz więcej osób, które decydują się na pośmiertne spopielenie - wyjaśnia wójt Spytkowic Mariusz Krystian.

Kończą się miejsca pochówku w Spytkowicach (powiat wadowicki). Możliwość rozbudowy miejscowego cmentarza o dodatkowe nagrobki jest ograniczona a potrzeby są o wiele większe. Zdaniem lokalnych władz problem ma rozwiązać kolumbarium. Kolumbaria to zbiorowe grobowce z niszami na urny z prochami zmarłych.

Mała urna z prochami wszędzie się zmieści, a koszty budowy miejsc do składowania takich urn są znacznie niższe niż nabywanie działek pod nowy cmentarz, na którym kopane będą groby.

Cmentarz komunalny w Spytkowicach został właśnie wyposażony w kolumbaria z miejscami na urny. To oznacza, że oprócz tradycyjnych miejsc pochówku będzie tu już też można składać prochy po kremacji.

Odebraliśmy oficjalnie inwestycje, jakie na przełomie roku wykonaliśmy na cmentarzu komunalnym w Spytkowicach - potwierdza Mariusz Krystian, wójt Spytkowic.

Wybudowano tu schody, prowadzące do zabytkowej kaplicy oraz właśnie nowym kolumbarium. Całość kosztowała blisko 200 tysięcy złotych.

To tylko pierwszy etap prac. Inwestycja w kolumbaria spowoduje ograniczenie powierzchni niezbędnej do wykonania murowanego grobu. Obecnie pojawia się coraz więcej osób, które decydują się na pośmiertne spopielenie - dodaje wójt Krystian.

Cmentarzy z kolumbariami w powiecie wadowickim na razie nie ma zbyt wiele.

Pochówek planować trzeba z wyprzedzeniem, bo kolumbariów w okolicy nie ma za dużo. Do tradycyjnego pogrzebu jest mniejsza kolejka - przyznaje Elżbieta Rychlik ze Spytkowic.

Urny można składać na cmentarzach w Wadowicach i w Andrychowie. Pierwsze kolumbarium w regionie powstało właśnie w tym drugim mieście i już 15 lat temu. W tej części Małopolski było to wtedy sporą nowością.

A teraz? Czy mieszkańcy tej małopolskiej gminy, wzorem dużych miast, zmienią swoje przyzwyczajenia i postawią na kremację zwłok?

Mamy coraz więcej zapytań o taki rodzaj pochówku, to efekt mody, która dotarła do nas kiedyś z USA. Kremacje są w tej branży coraz bardziej popularne. W Krakowie na przykład już 45 procent pochówków odbywa się w urnach. Myślę, że ludzie w mniejszych miejscowościach a nawet wsiach też się do tego przekonają. Bo to i tańsze i bardziej praktyczne - uważa Andrzej Wójcik, współwłaściciel jednego z zakładów pogrzebowych w powiecie wadowickim.

W kraju koszt jednej niszy dla rodzin chcących je wykupić dla zmarłego wynosi, w zależności od miejscowości od 1500 do nawet 5000 zł.
- W Spytkowicach ceny będą raczej z tego niższego pułapu - dodaje przedsiębiorca.

Pierwszy raz w historii zmieniono kurs planetoidy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska
Dodaj ogłoszenie