Od kilkunastu lat w Krakowie trwa spór o to, w którym miejscu miasta powinien powstać cmentarz dla zwierząt. Lokalizacji było już kilka, ale wszystkie po protestach mieszkańców trafiły do kosza. Widząc, jak duży jest opór społeczny przeciwko budowie grzebowiska, radni miejscy zaczęli zachodzić w głowę, co mogłoby powstać zamiast niego. Radna Małgorzata Jantos (Nowoczesny Kraków) zaproponowała, żeby władze miasta znalazły lokalizację pod budowę spopielarni i kolumbarium dla zwierząt domowych.
- Może pora odstąpić od prób znalezienia miejsca na grzebowisko, a może prościej będzie znaleźć miejsce na spopielarnię? - zastanawia się w interpelacji złożonej do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego Małgorzata Jantos. Była bardzo zaangażowana w próby utworzenia cmentarza dla zwierząt na terenie miasta. Widząc jednak, jak mieszkańcy oprotestowują kolejne lokalizacje, zaczęła szukać innych rozwiązań. Wówczas wpadła na pomysł budowy spopielarni i kolumbarium.
Miejscy urzędnicy wskazali, że teoretycznie spopielarnia zwłok zwierząt domowych mogłaby zostać zlokalizowana na jednej z działek w Nowej Hucie. Chodzi konkretnie o teren w rejonie ulicy Igołomskiej, znajdujący się niedaleko budowanej Strefy Aktywności Gospodarczej, która powstaje w ramach projektu "Nowa Huta Przyszłości". Z kolei kolumbarium mogłoby zostać wybudowane na działce u zbiegu ulic Branickiej i Suchy Jar. To kilka minut drogi autem od miejsca, gdzie byłaby spopielarnia.
Jest tylko jeden problem: miejscy urzędnicy zauważają, że jest już gotowy projekt planu miejscowego, który na dwóch wspomnianych działkach nie przewiduje możliwości budowy spopielarni i kolumbarium. To jednak nie oznacza, że ostatecznie nie będą mogły tam powstać. Co prawda prace nad dokumentem już się zakończyły, a projekt planu został przekazany przez prezydenta Jacka Majchrowskiego pod obrady Rady Miasta Krakowa, ale radni mają jeszcze możliwość złożenia do niego poprawki.
"Radni Miasta Krakowa, o ile stwierdzą taką potrzebę, powinni przegłosować poprawkę do projektu wspomnianego planu, w celu przeznaczenia terenów wymienionych działek pod ewentualną lokalizację spopielarni oraz kolumbarium dla zwierząt domowych" - napisali miejscy urzędnicy w odpowiedzi na interpelację Małgorzaty Jantos.
W rozmowie z nami radna zapowiedziała, że złoży taką poprawkę do planu miejscowego. - W obecnych czasach coraz więcej ludzi spopiela się. Myślę, że w tym kierunku należy iść również jak chodzi o zwierzęta. Plan budowy spopielarni i kolumbarium to dobry kierunek - przekonuje radna Jantos.
Przypomnijmy, że jeden z głośniejszych protestów przeciwko budowie grzebowiska dla zwierząt miał miejsce w 2018 roku. Miejscy urzędnicy mieli wówczas plan, żeby cmentarz powstał przy ulicy Powstania Styczniowego. Zaprotestowali jednak mieszkańcy Olszanicy, którzy twierdzili, że budując grzebowisko w tym miejscu władze Krakowa chcą im zafundować katastrofę ekologiczną.
Zwracali uwagę, że budowa cmentarza dla zwierząt we wskazanej lokalizacji doprowadzi do zniszczenia podmokłej łąki, która powinna stać się użytkiem ekologicznym. Ostatecznie urzędnicy zadecydowali, że w Olszanicy grzebowisko nie powstanie.
Cmentarze dla zwierząt już od dawna znajdują się w różnych częściach Polski, w tym m.in. w małej miejscowości Nowy Konik pod Warszawą. Jest to najstarsze i największe tego typu miejsce w kraju. Z powodu braku miejsc do pochówku w 2013 roku cmentarz został poszerzony o nową strefę.
- Te krakowskie licea uczą najefektywniej. Oto ranking szkół sukcesu
- Horoskop miesięczny na listopad 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Dantejskie sceny pod nowym sklepem w Krakowie. Okolica Bonarki sparaliżowana
- Wielka awantura o nowe stoiska dla kwiaciarek na Rynku Głównym. Oceńcie je sami
- Historyczna chwila. Tunel na zakopiance wreszcie otwarty dla kierowców!
