Jerzy Bukowski, rzecznik POKiN-u, zaznacza, że ta propozycja nie jest nowa, padła tuż po katastrofie smoleńskiej. - Członkowie POKiN-u zgłosili ją, gdy jeszcze nieznane było miejsce pochówku pary prezydenckiej. Zależało nam jedynie na tym, by dwaj prezydenci byli pochowani w jednym miejscu. Rzecznik dodaje, że z historycznego punktu widzenia byłoby to idealne rozwiązanie.
- Uważamy, że człowiek, który chlubnie zakończył trwającą ponad pół wieku misję legalnych, konstytucyjnych władz Polski, spełnianą przez niego na obczyźnie w bezkompromisowej walce z dwoma największymi ludobójczymi totalitaryzmami XX wieku i zginął w służbie niepodległej Rzeczypo- spolitej, zasługuje na uhonorowanie go pochówkiem w tej samej krypcie, w której spoczęła prezydencka para - czytamy w liście POKiN-u.
Bukowski podkreśla, że to jedynie delikatna prośba, nie oficjalny apel. Kombatanci propozycję poddają pod rozwagę rodziny, władz państwa i metropolity krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza. Bo to do nich należy decydujący głos. - Ranga i symbol urzędu prezydenta RP oraz sposób, w jaki sprawował go Ryszard Kaczorowski, w pełni uzasadniają naszą prośbę - kwituje Bukowski.
Zdaniem Gniewomira Rokosz-Kuczyńskiego, współpracownika prezydenta na uchodźstwie, w obecnych okolicznościach zmiana miejsca jego pochówku jest nierealna. I to z kilku powodów.
- Rodzina pana prezydenta już dokonała wyboru, gdzie powinien spoczywać. Tym miejscem jest świątynia Opatrzności Bożej - zauważa Gniewomir Rokosz-Kuczyński. - Poza tym Ryszard Kaczorowski zawsze deklarował, że chce być pochowany w jednym miejscu z małżonką i Karolina Kaczorowska dostała taką zgodę, jeśli chodzi o świątynię Opatrzności. Dlatego propozycja kombatantów raczej jest trudna do zrealizowania, aczkolwiek nie widzę nic złego w dyskusji na ten temat - komentuje.
Nie udało się nam skontaktować z Karoliną Kaczorowską. Po pobycie w szpitalu odpoczywa w Zakopanem. - Czekają ją ciężkie chwile, ponowny pogrzeb męża, chce się przygotować - mówi Rokosz-Kuczyński.
Biskup Tadeusz Pieronek przypomina, że również poddawał pod rozwagę, by prezydent Kaczorowski został pochowany z prezydentem Kaczyńskim. Podkreśla, że mówił o tym jeszcze przed pogrzebami obu prezydentów. - Byłoby to potwierdzeniem ciągłości państwowości, polskości. Co do tego nie mam żadnych wątpliwości - tłumaczy.
Biskup jednak nie kryje obaw, czy nie zapoczątkuje to kolejnych przetargów politycznych i oskarżeń.
Mieczysław Czuma, krakauer, przypomina, że historycznie Wawel jest nekropolią królów i wieszczów. - Od dawna przecież się mówiło, że prezydenci RP będą spoczywać w świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. To godne miejsce. Wawel zaś najlepiej by było pozostawić duchom naszych władców - komentuje Czuma.
Kuria krakowska nie wypowiedziała się w tej sprawie.