Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konrad Gruszkowski: Przyjazd do Dunajskiej Stredy był zdecydowanie dobrą decyzją

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Konrad Gruszkowski w Wiśle Kraków zagrał w 37 meczach w ekstraklasie i w 15 meczach pierwszoligowych
Konrad Gruszkowski w Wiśle Kraków zagrał w 37 meczach w ekstraklasie i w 15 meczach pierwszoligowych Anna Kaczmarz
Konrad Gruszowski w ostatnim ligowym meczu strzelił swoją pierwszą bramkę dla DAC Dunajska Streda. Wychowanek Turbacza Mszana Dolna, który do słowackiej ekstraklasy przeniósł się z Wisły Kraków, w tym tygodniu udzielił pierwszego wywiadu w nowym klubie. - Początki nie były łatwe, bo moja rodzina została w Polsce, mieszkam tutaj sam. Zespół przyjął mnie jednak bardzo dobrze i dzięki chłopakom czuję się tu już jak w domu – stwierdził 22-latek w rozmowie opublikowanej przez DAC.

- Z językiem jest całkiem nieźle, na szczęście polski i słowacki są dość podobne. Czasami odwiedza mnie moja dziewczyna, chociaż niezbyt często. Ogólnie czuję się tu dobrze - podkreślił Gruszkowski, dodając: - Od strony sportowej przyjazd do Dunajskiej Stredy był zdecydowanie dobrą decyzją.

DAC to klub mniejszości węgierskiej. Klub ma węgierskich sponsorów, węgierską wersję strony internetowej, pomeczowe wypowiedzi trenerów na konferencjach prasowych tłumaczone są na węgierski. Konrad Gruszkowski trafił do DAC w czerwcu. Dziś za nim pięć meczów w słowackiej ekstraklasie. To były głównie kilkunastominutowe występy. W ostatnim, prawie już półgodzinnym, w meczu z Żeleziarne Podbrezova zdobył bramkę.

- Mimo że jestem obrońcą, zaczynałem ten występ na skrzydle. Po zdobyciu gola czułem się fantastycznie, bo strzeliłem do tej pory wielu goli. To dopiero moja czwarta bramka w karierze zawodowej – wyliczył Gruszkowski. Rzeczywiście, w Wiśle jeszcze w ekstraklasie zdobył dwie bramki, a jedną w sezonie 2022/2023 w I lidze. - W ataku grałem do piętnastego roku życia, coś jeszcze mi z tego okresu zostało – mówił, komentując swojego gola z poprzedniego weekendu.

Prowadzący rozmowę na stronie DAC przypomniał, że człowiekiem, który sprowadził Konrada do Dunajskiej Stredy jest Adrian Gula, jego były trener w Wiśle. No i pytanie – jak teraz podchodzi do zawodnika, któremu na razie nie daje dużo grać.

- Przez ostatni rok (de facto rundę wiosenną – przyp.) nie grałem w Wiśle, dlatego trener radzi mi, żebym uzbroił się w cierpliwość – przyznaje Gruszkowski. - Ale pomaga mi we wszystkim i mam poczucie, że pod jego wodzą nie tylko ja, ale cały zespół z każdym dniem staje się lepszy.

W ubiegłym tygodniu, podczas treningu w środę były wiślak doznał urazu kostki, z tego powodu nie zagrał w sparingu z węgierskim ETO Gyor. Najbliższy ligowy mecz DAC Dunajska Streda w sobotę 21 października w Żilinie. Po 10 kolejkach zespół Gruszkowskiego zajmuje 6. miejsce w tabeli, ze stratą 5 punktów do lidera.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska