https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Koronabus" w Krakowie. Trzecia fala szaleje, a w MPK tłok

(AM)
Tłok w autobusie kursującym do ZOO w Krakowie
Tłok w autobusie kursującym do ZOO w Krakowie Czytelnik
Trzecia fala koronawirusa szaleje, regularnie notowane są tysiące kolejnych przypadków zakażenia, tymczasem kolejni nasi czytelnicy alarmują o... tłoku panującym w autobusach MPK. Do wręcz szokujących scen miał dochodzić w weekend w autobusach kursujących do krakowskiego ogrodu zoologicznego. "Nikt nie mógł zachować bezpiecznej odległości w takim tłumie. Ludzie stali pod same drzwi, tak że drzwi prawie się nie zamykały" - alarmuje nas czytelnik. I na dowód podsyła zdjęcia zrobione w niedzielę (11 kwietnia) o godzinie 13:26 (linia 134 do Zoo). Przejdź do galerii zdjęć i zobacz.

FLESZ - Paszporty szczepień w UE już w czerwcu?

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującymi w całym kraju obostrzeniami wprowadzonymi przez rząd, środkami transportu publicznego można przewozić, w tym samym czasie, nie więcej osób niż wynosi:

  • 50% liczby miejsc siedzących, albo
  • 30% liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących, przy jednoczesnym pozostawieniu w pojeździe co najmniej 50% miejsc siedzących niezajętych.

"Najłatwiejszym wyjściem byłoby, gdyby autobusy kursowały więcej niż dwa razy na godzinę w weekendy i ogólnie podczas pandemii" - podkreśla nasz czytelnik, który udokumentował tłok panujący w autobusie kursującym do zoo.

Trzeba bowiem pamiętać, że to był ciepły, wiosenny weekend w Krakowie, podczas którego wiele osób postanowiło wybrać się na wycieczkę właśnie do zoo. Tymczasem zgodnie z rozkładem jazdy, autobus linii 134 w weekendy kursuje faktycznie tylko co pół godziny.

Po zgłoszeniu od naszego czytelnika, wysłaliśmy do MPK szereg pytań, m.in. "Jakie zasady przyjęło krakowskie MPK, aby nie dopuszczać do takich sytuacji jak na zdjęciu" i "Czy kierowca powinien w tej sytuacji interweniować i nie wpuszczać do pojazdu tak dużej liczby pasażerów, przekraczającej dozwolone limity. Czy powinien wyprosić część pasażerów ze względów bezpieczeństwa?Dlaczego tego nie zrobił?".

Oto pełne stanowisko MPK:

"Prowadzący MPK SA w Krakowie mają cały czas obowiązek obserwować liczbę podróżujących pasażerów oraz tych oczekujących na przystankach. W sytuacji, gdy ocenią, że jest ich zbyt dużo zgłaszają to dyspozytorom, aby na daną trasę można było wysłać dodatkowe pojazdy. Podobnie było także w ostatni weekend. Prowadzący autobusy na linii nr 134 zgłaszali dyspozytorom duże zainteresowanie przejazdem na tej trasie. Dlatego dyspozytorzy ruchu MPK wykorzystali wszystkie dostępne rezerwowe autobusy wysyłając je właśnie na linię nr 134. W sobotę, 10 kwietnia w godzinach popołudniowych zostało zrealizowanych 12 dodatkowych kursów, a w niedzielę, 11 kwietnia - 15 dodatkowych kursów. Kwestia dużego zainteresowania przejazdem na trasie do Zoo została także przekazana do organizatora komunikacji miejskiej - Zarządu Transportu Publicznego" - przekonuje Marek Gancarczyk, rzecznik MPK.

I zwraca jednak uwagę, że prowadzący nie mogą opuszczać swojego miejsca pracy, aby na każdym przystanku liczyć wsiadających i wysiadających pasażerów.

- Nie mają także kompetencji, aby decydować, kto powinien opuścić pojazd, gdy liczba pasażerów jest zbyt duża. Takie kompetencje mają tylko służby porządkowe. MPK SA w Krakowie już wielokrotnie wspólnie z policją prowadziło kontrole liczby osób podróżujących tramwajami i autobusami, obejmujących także sprawdzanie, czy pasażerowie podróżują z prawidłowo założonymi maseczkami. Bezpieczeństwo pasażerów jest dla nas priorytetem. Z myślą o tym bezpieczeństwie, zarówno naszych pracowników, ale także wszystkich naszych pasażerów, podejmujemy wiele działań, m.in. codziennie dezynfekujemy wszystkie tramwaje i autobusy, prowadzący otwierają drzwi na każdym przystanku dzięki czemu pasażerowie nie muszą dotykać przycisków, emitujemy komunikaty głosowe przypominające o konieczności zachowania dystansu oraz zasłaniania ust i nosa. Te działania nie będą jednak skuteczne, jeżeli do obowiązujących wytycznych nie będą się stosować wszyscy podróżujący. Dlatego apelujemy również do naszych pasażerów, o wyrozumiałość i zachowanie odpowiedniego dystansu w pojazdach komunikacji miejskiej - dodaje rzecznik MPK.

Tymczasem w ostatnich dniach dostaliśmy więcej sygnałów od naszych czytelników o przepełnionych autobusach w czasie pandemii.

"Jak się to mają przepełnione autobusy co do ograniczeń ilości osób, choćby w kościele? Sytuacja z wczoraj - godzina 16:20 - przystanek Jubilat - przyjeżdża mój autobus 304 w kierunku Wieliczka Miasto, i co... nie mogłem do niego wsiąść gdyż był taki ścisk i musiałem czekać 10 minut na kolejny... i jakie tu ograniczenia i przestrzeganie limitów?" - pisał do nas kilka dni temu jeden z czytelników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zakarpackie Ter Watykanu

Wystarczy puścić mszę z glośników i będzie wszystko OK

Z
Zbigniew Rusek

Rzeczywistość jest taka, że na niejednej linii autobusy są pełne (czasem przepełnione), a tramwaje - [przynajmniej na pewnych liniach - świecą pustkami (jednocyfrowa liczba pasażerów w składzie). Idioci zza biurek decydują o częstotliwości kursowania i w efekcie tramwaje jeżdżą jeden za drugim a na autobus się zwykle czeka pół godziny. Absurdem jest np. częstotliwość kursowania tramwaju linii 20 co 7,5 minuty - także poza godzinami szczytu, co powoduje tworzenie się "sznurów" tramwajów wokół Plant i na ulicy Lubicz i w tych korkach tramwajowych tkwią autobusy linii 124/424, 152 i pośpieszny 502. 20-ka poza szczytem nie powinna jeździć częściej niż co 15 minut. 10-ka też w pewnych godzinach kursuje pusta, 52 też mogłaby poza szczytem kursować nieco rzadziej (powiedzmy, co 10 minut). 2-ka - bardzo często kursuje na wpół pusta. Nieraz w autobusach w niedziele jest większe zapełnienie niż w tramwajach w godzinach szczytu.

g
g3

Ale co to dzisiaj wpadliście na to że komunikacja zbiorowa może być najgroźniejszym rozsadnikiem wirusa? duża rotacja ludzi w małym nie wietrzonym pomieszczeniu. Powodzenia. Od marca 2020 nie jechałem niczym zbiorowym, piechota,. taksówka w masce lub hulajnoga ! albo pieszo, pieszo też dobrze

K
Karol

linia autobusowa nr 138 Azory- Kombinat- w pierwszej fali pandemii obsługiwały autobusy przegubowe, co kilka przystanków kierowca otwierał wszystkie drzwi pojazdu aby wywietrzyć wnętrze. Teraz kiedy zaraza zbiera obfite żniwa również w ofiarach, MPK wprowadziło na tą linię krótkie autobusy co 20 minut. Pojazdy są zatłoczone z uwagi na fakt , że linia przebiega koło pętli na XXX-lecia, Szpitala im. Anki, Placu Imbramowskiego, Parku Wodnego, szpitala im. Rydygiera, Urzędu Pracy. Jeździ bardzo dużo starszych ludzi z małymi torbami/wózeczkami na zakupy, którzy bezczelnie pchają się wręcz na kolana innym wymuszając ustąpienie im miejsca. Budzi to agresję. Trzeba być naprawdę ślepym, żeby nie zauważyć, że Azory i Krowodrza Górka została prawie całkowicie zabudowana przez deweloperów i przybyło kilkanaście tysięcy mieszkańców więcej. To przeważnie młodzi mieszkańcy dawnych województw Kieleckiego, Rzeszowskiego, Tarnowskiego, którym rodzice za sprzedane pola czy działki kupili w mieście mieszkania. Ci ludzie korzystają z komunikacji miejskiej albo poruszają się rowerami i nawet często pchają się z nimi do autobusów. To powinno być zabronione, bo bywa tak, że na następnym przystanku chce wsiąść kobieta z wózkiem dla dziecka i nie ma jak, bo [obraźliwe]ista blokuje miejsce swoim rowerem.

Rzadko korzystam z autobusu MPK, ale ile razy jadę jest zawsze pełny, bywają również osoby bez masek na twarzy, albo takie które mają na twarzy maski tak zużyte, że zmieniają swój niebieskawy kolor na żóto-brudny. Bywają chwile , że żałuję , że sprzedałem samochód.

Liczę na rozwagę kierownictwa MPK i przywrócenie na linię 138 autobusów przegubowych albo zwiększenie o połowę autobusów tak aby odjazdy były co 10 minut.

G
Gość

A co z odpowiedzialnością pasażerów,czy zawsze musi się sprawdzać powiedzenie,że mądry Polak po szkodzie,czy nasz naród wiecznie potrzebuje bata ?!.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska