Koronawirus. Nerwowo w Skawinie. Blok mieszkalny objęty nadzorem epidemiologicznym, jeden chory odwieziony do szpitala

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

Sytuacja w Skawinie jest nerwowa. Mieszkańcy coraz bardziej obawiają się epidemii. Przed budynkiem zbierają się dziennikarze. Ludzie bloku objętego nadzorem skarżą się, że dzieci płaczą i boją się choroby i całej sytuacji. Po kilku godzinach sytuacja się uspokoiła. Przed budynkiem zrobiło się spokojnie. Pozostał tylko radiowóz straży miejskiej.

Decyzja o objęciu nadzorem epidemiologicznym skawińskiego budynku została wydana przez sanepid 9 marca wieczorem. To obiekt socjalny wielorodzinny, ale parterowy.

- Do objęcia budynku nadzorem epidemiologicznym doszło po tym, jak około 45-letni mężczyzna po powrocie z Włoch poinformował o swoim złym samopoczuciu i objawach koronawirusa. Został przewieziony na oddział zakaźny szpitala w Myślenicach - informuje Marcin Kozielski, rzecznik prasowy Urzędu Miasta i Gminy w Skawinie.

Pobrane próbki od mieszkańca z podejrzeniem choroby oddano do przebadania. Wyników jeszcze nie ma. - Zastosowaliśmy standardową procedurę. Wyniki z pobranego materiału powinny być jutro w godzinach popołudniowych - mówi Adam Styczeń, dyrektor Szpitala Powiatowego w Myślenicach.

- Stan pacjenta ze Skawiny jest dzisiaj stabilny. Gdy trafił do nas w poniedziałek czuł się nieco gorzej. Dotychczas mieliśmy już cztery przypadki podejrzenia tego wirusa. Wyniki u poprzednich pacjentów okazały się ujemne. Mamy nadzieje, że i u pacjenta ze Skawiny nie potwierdzi się podejrzenie koronawirusa - dodaje dyrektor.

Mieszańcy bloku, w którym mieszka mężczyzna utknęli w swoich domach. Zostali poddani kwarantannie. Budynek jest zamknięty. - Strażnicy miejscy maja teren pod kontrolą. Stoją przy wejściu i pilnują, żeby nikt z mieszkańców nie wychodził - informuje rzecznik.
Wbrew doniesieniom i rozprzestrzeniającym się informacjom ulica Działkowców nie jest zamknięta. Profilaktycznie ustawiono tam patrole.

Według "Ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu chorób zakaźnych u ludzi" kwarantanną są objęte osoby zdrowe, które były narażone na zakażenie. Jest to robione w celu zapobiegania szerzeniu się chorób niebezpiecznych i zakaźnych. W czasie kwarantanny należy przebywać w jak największym odosobnieniu. W przypadku koronawirusa kwarantanna powinna trwać 14 dni, żeby ustalić czy podejrzenie choroby było słuszne. Kwarantanna domowa jest profilaktyczna.

Koronawirus. Gdzie odnotowano przypadki zarażenia wirusem z Wuhan? Interaktywna mapa zachorowań online

Koronawirus. Co powinniśmy o nim wiedzieć?

Warto wiedzieć, że choroba bardzo długo się w nas wylęga, taki okres wylęgania może trwać nawet ponad 14 dni.

Czym jest koronawirus?
Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Choroba objawia się najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni, zmęczeniem.

Podejrzane objawy:

• wysoka temperatura ciała powyżej 38 stopni Celsjusza
• kaszel
• duszności
• problemy z oddychaniem

Jak często występują objawy?
Ciężki przebieg choroby obserwuje się u ok.15-20% osób. Do zgonów dochodzi u 2-3% osób chorych. Prawdopodobnie dane te zawyżone, gdyż u wielu osób z lekkim przebiegiem zakażenia nie dokonano potwierdzenia laboratoryjnego.

Kto jest najbardziej narażony?
Najbardziej narażone na rozwinięcie ciężkiej postaci choroby i zgon są osoby starsze, z obniżoną odpornością, którym towarzyszą inne choroby, w szczególności przewlekłe.

Jak się zabezpieczyć przed koronawirusem?
Wirus przenosi się drogą kropelkową. Aktualnie nie ma szczepionki przeciw nowemu koronawirusowi. Można natomiast stosować inne metody zapobiegania zakażeniu - np. dokładnie myć ręce. Metody te stosuje się również w przypadku zapobiegania innym chorobom przenoszonym drogą kropelkową np. grypie sezonowej (w przypadku której, szczyt zachorowań przypada w okresie od stycznia do marca każdego roku).